56,5 proc. polskich pracowników miało okazję pracować z osobami innej narodowości; większość ocenia współpracę pozytywnie - wynika z raportu Pracuj.pl. Według 40 proc. napływ pracowników z Ukrainy może dobrze wpłynąć na polską gospodarkę, nie brakuje jednak obaw, m.in. o dostępność pracy.
56,5 proc. respondentów Pracuj.pl deklaruje, że na swojej drodze zawodowej mieli okazję współpracować z osobami innej narodowości. Wyraźnie częściej takiej odpowiedzi udzielają mężczyźni (61 proc.) niż kobiety (52 proc.).
Pracę z obcokrajowcami częściej deklarują też pracownicy fizyczni (65 proc.) niż biurowi (56 proc.), co - jak podkreślono - może potwierdzać znaczącą rolę osób z zagranicy, w tym z Ukrainy, we wsparciu branż zatrudniających pracowników fizycznych.
71 proc. respondentów ocenia swoje doświadczenia w pracy z obcokrajowcami pozytywnie. Przeciwne odczucia wyraża 8 proc. badanych. 79 proc. badanych podkreśla, że w pracy liczą się umiejętności pracownika, a nie narodowość.
"Widać wyraźnie, że osoby aktywne zawodowo są w stanie dostrzec pozytywną wartość płynącą ze współpracy z przedstawicielami innych narodowości. Aż 71 proc. respondentów wskazuje, że jest to dla nich szansa na nowe doświadczenia. Z kolei 75 proc. badanych nie dostrzega żadnych problemów w pracy osobami z zagranicy" - skomentowała dyrektorka HR w Grupie Pracuj, Agnieszka Bieniak.
Wśród wyzwań i problemów utrudniających codzienne funkcjonowanie w zespole respondenci wymieniają przede wszystkim kwestie językowe (54 proc.). Wskazują też na różnice kulturowe (35 proc.). Dla porównywalnego odsetka badanych (31 proc.) różnice kulturowe nie stanowią problemu. 49 proc. ankietowanych twierdzi, że utrzymuje lub utrzymywało towarzyskie relacje ze współpracownikami innych narodowości.
Jak zaznaczono w raporcie, choć polski rynek pracy od lat staje się coraz bardziej międzynarodowym środowiskiem, to bezprecedensowy wpływ na tę sytuację miało ostatnie 12 miesięcy. W wybranych branżach i zawodach bardzo widoczny był napływ nowych osób z zagranicy, w innych – szczególnie zatrudniających mężczyzn – część pracowników z Ukrainy wyjechała, by brać udział w działaniach zbrojnych.
45 proc. respondentów ocenia, że napływ uchodźców z Ukrainy może negatywnie wpłynąć na dostępność ofert pracy. Takich obaw nie podziela 22 proc. ankietowanych, natomiast 33 proc. nie ma sprecyzowanej opinii na ten temat.
"To może oznaczać, że ich stanowisko pozostaje neutralne, a sam napływ uchodźców nie wpływa na ich sytuację ani w pozytywny, ani negatywny sposób. Prawdopodobnie ta część badanych nie miała szansy doświadczać pracy z osobami uciekającymi przed wojną lub po prostu – odbierają nową kadrę jak każdego innego pracownika. W tym wypadku jeszcze ważniejsza staje się rola HR i pracodawców, którzy powinni podkreślać pozytywne strony sytuacji" – stwierdziła Bieniak.
U 32 proc. badanych wojna w Ukrainie wywołała obawy o utratę zatrudnienia. Ta niepewność widoczna jest częściej u pracowników fizycznych oraz wśród kobiet. Jednocześnie podobny odsetek, bo 36 proc. respondentów deklaruje, że nie obawia się o swoje posady, odkąd do Polski zaczęli napływać obywatele Ukrainy poszukujący zatrudnienia.
40 proc. ankietowanych spodziewa się, że migracja uchodźców do Polski będzie miała pozytywne skutki dla polskiej gospodarki. Na podobnym poziomie (39 proc.) utrzymuje się liczba badanych, którzy twierdzą, że pracownicy z Ukrainy powinni otrzymywać wsparcie w znalezieniu pracy w Polsce. Jak zauważono w podsumowaniu badania, negatywne scenariusze częściej formułują kobiety; mężczyźni z większym optymizmem spoglądają na dalekosiężne skutki sytuacji, jaka ma miejsce w Polsce w związku z rosyjską inwazją na Ukrainę.
Badanie przeprowadzono na reprezentatywnej grupie 1790 Polaków posiadających pracę.(PAP)
kmz/ mk/