"U osób z niepełnosprawnościami, uzyskujących wykształcenie wyższe, szansa na zatrudnienie wzrasta do prawie 70 proc., a u osób gorzej wykształconych ten odsetek nie przekracza kilkunastu procent – powiedział w środę pełnomocnik rządu ds. osób niepełnosprawnych Paweł Wdówik.
Pełnomocnik rządu wziął w środę udział w organizowanej w Łodzi po raz dziesiąty konferencji "(Nie)pełnosprawni na rynku pracy", poświęconej zagadnieniom aktywizacji zawodowej osób z niepełnosprawnościami.
"W przypadku osób z niepełnosprawnościami zależność między edukacją i szansami na zatrudnienie jest jeszcze większa niż u osób bez takich ograniczeń. Konferencja, która łączy uczelnie wyższe i tematykę rynku pracy, jest strzałem w dziesiątkę, bo w przypadku osób z niepełnosprawnościami uzyskujących wykształcenie wyższe szansa na zatrudnienie wzrasta do prawie 70 proc.; osoby z niższym wykształceniem mają te szanse na poziomie od dziesięciu do kilkunastu procent – w zależności od kierunku kształcenia" – podkreślił Wdówik.
Jego zdaniem w ostatnich latach można zaobserwować rosnące zaangażowanie świata akademickiego w kraju w likwidowanie barier, jakie osoby z niepełnosprawnościami napotykały na uczelniach.
"Świat akademicki szuka rozwiązań dotyczących tego, gdzie człowiek z niepełnosprawnością może się kształcić i jakich technologii używać, aby go w tym wesprzeć" – zaznaczył.
W opinii Wdówika już w samym podejściu do niepełnosprawności nastąpiła w ostatnich latach daleko idąca zmiana – z modelu medycznego na model oparty o prawa człowieka, wynikający z konwencji o prawach osób niepełnosprawnych.
"W tej chwili sytuacja osób z niepełnosprawnością na rynku pracy nie ulega pogorszeniu. Fakt, że podmioty zatrudniające większą liczbę takich osób, są beneficjentami Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych i otrzymują zachęty finansowe sięgające nawet 75 proc. wynagrodzenia pracownika z niepełnosprawnością, w znacznym stopniu stabilizuje tę sytuację" – zauważył.
Podobne obserwacje ma Hubert Gęsiarz – prezes Fundacji Łódź Akademicka, organizującej konferencję, w której uczestniczą m.in. przedstawiciele uczelni zajmujący się sprawami osób niepełnosprawnych, organizacje pozarządowe, absolwenci i studenci z niepełnosprawnościami czy PFRON.
"Osoba z wykształceniem i kompetencjami jest wyśmienitym kandydatem do zatrudnienia; jeśli uda nam się za pomocą szkoleń i studiów te kompetencje rozwinąć, pracodawcy są otwarci, aby zatrudniać więcej osób z niepełnosprawnościami. Na przestrzeni ostatnich 9 lat współczynnik osób z niepełnosprawnościami, poszukujących pracy z 70 proc. zmniejszył się do ponad 50. To oznacza, że osoby, które chcą być aktywne zawodowo coraz częściej znajdują zatrudnienie" – zaznaczył.
Współorganizatorem konferencji odbywającej się w Łódzkiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej (ŁSSE) jest Uniwersytet Medyczny w Łodzi. Jak zaznaczył jego prorektor ds. kształcenia prof. Tomasz Kostka, na uczelni studiuje obecnie 125 studentów z niepełnosprawnościami.
"Naszym celem jest to, aby jak najwięcej młodych ludzi mogło spełnić swoje marzenia, czyli dostać się na wymarzony kierunek studiów, skończyć go i móc pracować w wybranym zawodzie. Nie jest to łatwe, szczególnie w zawodach medycznych, gdzie są wymagania dotyczące sprawności funkcjonalnej – mamy z tym na co dzień poważne problemy, ale staramy się je pokonywać" – dodał.
Z kolei prezes ŁSSE Marek Michalik przyznał, że Strefa nie zatrudnia ani jednego pracownika z niepełnosprawnościami, ale prowadzone przez nią Technikum Automatyki i Robotyki kształci kilku takich uczniów, co spowodowało konieczność zainteresowania się ich specjalnymi potrzebami.
"Obserwuję coraz większe zrozumienie wśród pracodawców dotyczące zatrudniania osób niepełnosprawnych. W tej materii naprawdę wiele się zmieniło" – zaznaczył Michalik. (PAP)
Autorka: Agnieszka Grzelak-Michałowska
agm/ joz/