Zatrudnienie na podstawie umowy o pracę powinno być jednym z wymogów związanych z realizacją zamówienia publicznego – uważają przedstawiciele związków zawodowych i pracodawców, domagając się pozostawienia takiego zapisu w ustawie, nad którą trwają prace w Sejmie.

Konfederacja Lewiatan, Pracodawcy RP, NSZZ „Solidarność i Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych popierają poselski projekt ustawy o zmianie ustawy Prawo zamówień publicznych. Przedstawiciele związków zawodowych i pracodawców uważają, że praktyki szkodzące uczciwej konkurencji i stabilnemu zatrudnieniu można zlikwidować dzięki zmianom w przetargach, które powinny obejmować m.in. wymóg zatrudnienia na umowę o pracę i uwzględnienie minimalnego wynagrodzenia przy ocenie rażąco niskiej ceny zawartej w ofercie.

Zmiany początkowo popierał rząd. Premier Donald Tusk w styczniu zapowiedział walkę z tzw. umowami śmieciowymi, której elementem miały być również zmiany w przetargach. W lutym Rada Ministrów niektóre z propozycji zaopiniowała negatywnie. – Nałożenie na drodze ustawy obowiązku zatrudnienia przez wykonawcę lub podwykonawcę osób wykonujących czynności przy realizacji zamówienia na podstawie umowy o pracę należałoby traktować jako arbitralną ingerencję w sferę zachować podmiotów gospodarczych, niedopuszczalną na gruncie przepisów Konstytucji – czytamy w stanowisku rządu do wyżej wymienionego projektu.

- Ta ocena jest absolutnie błędna – uważa członek Rady Głównej Konfederacji Lewiatan Marek Kowalski. – W Polsce obowiązuje Kodeks pracy, który jasno określa kiedy mówimy o zatrudnieniu stałym, a kiedy jest to umowa zlecenie. W dyrektywie unijnej również to zostało zapisane – dodaje Kowalski.

Jan Guz, przewodniczący OPZZ, również jest przekonany o zgodności proponowanych zmian z ustawą zasadniczą. – Pytamy rząd, czy konstytucyjne oferowanie pracownikom wynagrodzenia w wysokości 1 zł za godzinę – dodaje Guz, podkreślając jednocześnie, że proponowane zmiany są zgodne z prawem unijnym, regulacjami Międzynarodowej Organizacji Pracy oraz praktyką stosowaną w wielu krajach.

Konfederacja Lewiatan chce, żeby w pierwszej kolejności weszła w życie wspomniana wyżej ustawa o zmianie ustawy Prawo zamówień publicznych, a dopiero później zmiany w oskładkowaniu kontraktów cywilnoprawnych, które są kolejnym elementem programu walki z powszechnością tzw. umów śmieciowych. Według pracodawców zmiany w zasadach odprowadzania składek od umów-zleceń zwiększą koszty pracy w sektorze usług o 10 do 13 procent. Lewiatan nie prowadził podobnych szacunków w przypadku wprowadzenia wymogu zawierania umów o pracę przez firmy startujące w przetargach.

- Mamy świadomość, że koszty pracy wzrosną i to nie jest tak, że my się bronimy przed tym wzrostem. Zdecydowaliśmy się poprzeć ten projekt, ale musimy mieć czas na wprowadzenie nowych rozwiązań. Możemy mówić o różnych wariantach w różnym kontekście, ale prawo nie może działać na zasadzie gilotyny – uważa Marek Kowalski, podkreślając jednocześnie konieczność wydłużenia vacatio legis.

Prace nad poselskim projektem u stawy o zmianie ustawy Prawo zamówień publicznych trwają w komisjach sejmowych. Nowelizacja ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych wprowadzająca obowiązek płacenia składek emerytalnych i rentowych od kwoty co najmniej minimalnego wynagrodzenia przy zawieraniu umów-zleceń została przyjęta przez rząd.