Zatrudnienie w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych w latach 2004–2013 spadło o 8,4 proc. Zmiany nie odbiły się negatywnie na obsłudze klientów.
Na koniec 2004 r. w tej instytucji pracowało łącznie 49 992 osób. Po dziewięciu latach liczba zatrudnionych zmniejszyła się o 4178 do poziomu 45 814 osób. Dane dotyczą centrali w Warszawie, 43 oddziałów, 213 inspektoratów i 69 biur terenowych w całym kraju.
Tendencja spadkowa jest o tyle interesująca, że w tym czasie zatrudnienie w administracji państwowej i samorządowej oraz w instytucjach publicznych stale rosło. Tam sposobem na poprawę statystyk jest podpisywanie z pracownikami umów cywilnoprawnych z pominięciem długiej procedury naboru. W ten sposób w niektórych ministerstwach liczba urzędników w zeszłym roku zwiększyła się łącznie o 1300 osób.
Biuro prasowe ZUS tłumaczy, że spadek zatrudnienia jest wynikiem optymalizacji w strukturze organizacyjnej jednostki. Polegała ona przede wszystkim na reformie infrastruktury informatycznej, utworzeniu centrów kompetencyjnych oraz zmniejszeniu liczebności kadry kierowniczej. Działania te mieszczą się w strategii rozwoju ZUS na lata 2013–2015.
Dane z oddziałów potwierdzają informacje biura prasowego ZUS. Centra informatyczne i wyspecjalizowane centra wsparcia informatycznego, które realizują zadania dla całej Polski, powstały m.in. w Lublinie i Gdańsku. Efektem ich pracy są platforma usług elektronicznych (PUE), elektroniczna platforma wymiany danych (EPWD), kompleksowy system informatyczny (KSI) oraz e-inspektorat. Utworzenie central wiązało się z przeniesieniem pracowników IT z innych oddziałów. Mimo to w obu jednostkach zatrudnienie w latach 2004–2013 spadło. W Lublinie z 1414 do 1409 osób (choć 57 pracowników przejęto z innych oddziałów), w Gdańsku o 160 osób.
W Kielcach liczba zatrudnionych zmniejszyła się o 157 osób, w Bydgoszczy – 134, Krakowie – 128, Szczecinie – 79, Zabrzu – 66, Białymstoku – 35. Bardziej skomplikowana sytuacja była w Łodzi. W pierwszym oddziale ubyło 668 etatów. W drugim z kolei przybyło 438, ale podyktowane to było włączeniem do oddziału dwóch inspektoratów wraz z realizowanymi zadaniami oraz zatrudnionymi pracownikami. Ostatecznie w Łodzi pracowników ubyło (230 osób).
Przyczyną spadku zatrudnienia było też odejście wielu zatrudnionych na emeryturę, centralizacja zadań, a także przejęcie pracy przez firmy zewnętrzne (ochrona, sprzątanie).
Małgorzata Korba, rzecznik prasowy oddziału ZUS w Lublinie, zapewnia, że spadek zatrudnienia nie miał negatywnego wpływu na terminowość pracy. Potwierdzają to sami przedsiębiorcy, wskazując, że zmiany nie odbiły się negatywnie na obsłudze klientów.
– Redukcja była niezauważalna i w ogóle jej nie odczułam – mówi Beata Wioloncellista, właścicielka firmy Batek Poland z Legionowa. Informacja, że w ZUS ubyło tylu pracowników, była dla niej zaskoczeniem.