Na Dzikim Zachodzie praca w banku wiązała się ze stresem wywołanym dużym prawdopodobieństwem napadu, w Polsce XXI wieku bankowców najbardziej stresuje system oceny pracowników.

Z badania przeprowadzonego przez Instytut Medycyny Pracy wynika, że pracownicy banków zajmują drugie miejsce na liście najbardziej zestresowanych pracowników. Ustępują jedynie metalowcom.

W branży bankowej najczęściej występującymi czynnikami wpływającymi na stres są system oceny pracowników oraz wymóg przestrzegania ścisłe określonych procedur – odpowiedzi te wskazało po ok. 97 proc. ankietowanych. Odpowiednio 77,48 proc. i 73,55 proc. oceniła je jako stresujące, przy czym w obu przypadkach ponad połowa narażonych uznała je za bardzo stresujące. Znacząca większość respondentów (96,28proc.) stwierdziła również, że ich praca wymaga długotrwałej koncentracji uwagi (78,31 proc. uznało to za czynnik stresu).

Wymuszony uśmiech w kontaktach z klientami też może wpływać na komfort pracy. Aż 87,8 proc badanych bankowców stwierdziło, że niezależnie od okoliczności, zawsze muszą mieć pogodny wyraz twarzy. Dla 70,66 proc. taki wymóg jest stresujący.

Mimo narażenia na duży stres bankowcy są zaangażowanymi pracownikami. Większość z nich swoje zaangażowanie określiła jako mocne i bardzo mocne, a jedynie ok. 2,4 proc uznało je za słabe lub bardzo słabe. Z przebadanej grupy ponad 62 proc. ankietowanych stwierdziło, że pracuje w firmie, bo ją lubi. Tylko 11 ,6 proc nie lubi swojego pracodawcy.

Z badań wynika, że pracownicy wskazujący na częstsze występowanie w ich środowisku pracy cech będących potencjalnymi stresorami częściej korzystają ze zwolnień lekarskich i dłużej pozostają nieobecni w pracy z powodu choroby. Stres wydłużał ich okres zwolnienia o 3-4 dni.

Badani pracownicy sektora bankowego informowali, że prawie 48 proc. z pośród nich było nieobecnych w firmie z powodu choroby a średni czas absencji wynosił 13,57 dnia. Rekordzista chorował ponad 200 dni.