Po urodzeniu dziecka wykorzystałam już urlop macierzyński, ale nie zamierzam brać wychowawczego, tylko wrócić do pracy. Pracując, chciałabym jednak nadal karmić dziecko. Z rozmowy z szefem zrozumiałam, że moje wcześniejsze wychodzenie z pracy nie będzie mile widziane. Kazał mi też przynieść zaświadczenie o karmieniu – żali się pani Kinga. – Proszę o wyjaśnienie, jakie mam prawa w związku z przedstawioną sytuacją? – pyta czytelniczka.
Przepisy przewidują specjalne przywileje umożliwiające młodym matkom karmienie bez konieczności rezygnowania z pracy. I jeśli nawet pracodawca nie jest im zbyt przychylny, musi ich przestrzegać. Liczba i długość przerw na karmienie dziecka piersią zależą od tego, ile godzin dziennie matka pracuje i ile dzieci karmi. Kobieta pracująca przynajmniej sześć godzin dziennie ma prawo do dwóch półgodzinnych przerw wliczanych do czasu pracy. Jeśli karmi więcej niż jedno dziecko, przysługują jej dwie przerwy po 45 minut każda. Matka, która pracuje co najmniej cztery godziny, jednak mniej niż sześć godzin dziennie – ma prawo do jednej przerwy na karmienie, jeśli pracuje mniej niż 4 godziny dziennie – przerwa nie przysługuje w ogóle.
Kwestią umowy między pracodawcą a pracownicą jest to, w jaki sposób wykorzysta przerwy na karmienie. Kodeks pracy pozwala na ich kumulowanie. W praktyce bowiem kobieta karmiąca piersią jedno dziecko normalnie pracująca po osiem godzin dziennie pracuje o godzinę krócej. Może – na zasadzie obopólnego ustalenia – później przychodzić do pracy albo wcześniej z niej wychodzić. Może też, jeśli ma taką możliwość, karmić dziecko w pracy.
Pracownice karmiące dzieci w miejscu pracy mają prawo do pewnych udogodnień. W firmie zatrudniającej na jedną zmianę więcej niż dwadzieścia kobiet w jednym budynku pracodawca ma obowiązek urządzić pomieszczenie z miejscami do wypoczynku w pozycji leżącej dla kobiet w ciąży i karmiących matek. Pomieszczenie, którego powierzchnia nie może być mniejsza niż 8 mkw., powinno być odpowiednio wentylowane (przynajmniej dwukrotna wymiana powietrza w ciągu godziny).
Kobieta ma prawo do przerw, dopóki karmi dziecko. Przepisy nie narzucają ograniczeń dotyczących jego wieku. Aby matka mogła skorzystać z tego przywileju, wystarczy jej wniosek i oświadczenie, że karmi piersią. W razie wątpliwości pracodawca może się domagać zaświadczenia lekarskiego o laktacji. Jednak to żądanie nie może nosić znamion mobbingu, dyskryminacji lub braku poszanowania godności kobiety.
Podstawa prawna
Art. 134, art. 187 ustawy z 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy (t.j. Dz.U. z 1998 r. nr 21, poz. 94 z późn. zm.).
Par. 38-39 rozporządzenia ministra pracy i polityki socjalnej z 26 września 1997 r. w sprawie ogólnych przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy (t.j. Dz.U. z 2003 r. nr 169, poz. 1650).