Praca tymczasowa w Polsce nie jest dobrym sposobem na wejście na rynek pracy. Często nie skutkuje ona przechodzeniem do trwałego zatrudnienia, lecz staje się pułapką dla młodych. Tak wynika z przeprowadzonego przez Komisję Europejską kwartalnego przeglądu zatrudnienia i sytuacji społecznej w UE.
Według autorów dokumentu praca tymczasowa stanowi dobry start na rynku pracy m.in. w Niemczech i Austrii, gdzie ułatwia przejście uczniów ze szkoły do firm i jest mocno związana z odbywaniem praktyk, staży bądź przygotowania zawodowego.
Komisja negatywnie ocenia natomiast pracę tymczasową w Hiszpanii i Polsce, gdzie młodzi ludzie podejmują ją przymusowo ze względu na niekorzystną sytuację na rynku. Zdaniem Komisji w Polsce mamy do czynienia z jego segmentacją. Pracownicy o długim stażu korzystają z wysokiego poziomu ochrony, natomiast młodzi są bezrobotni albo pracują tymczasowo przez krótki okres.
Opinie krajowych specjalistów o wnioskach Komisji są zróżnicowane. Istnienie negatywnych zjawisk potwierdzają związki zawodowe.
– Praca tymczasowa nie daje stabilnego zatrudnieania, a ponadto często oferowana jest za najniższym wynagrodzeniem – podkreśla Bogdan Grzybowski z OPZZ, ekspert rynku pracy.
Jego zdaniem na pozycję młodych pracowników pozytywny wpływ mogłoby mieć wprowadzenie ustawowych ograniczeń dla pracy tymczasowej, a także związanie jej z edukacją lub przygotowaniem do zawodu.
Z kolei pracodawcy wnioski Komisji uważają za zbyt daleko idące.
– Twierdzenie, że praca tymczasowa to pułapka, jest zbyt ostre – uważa Monika Zaręba, ekspert Pracodawców RP.
Jej zdaniem każde zajęcie zwiększa szanse pracowników na rynku. Wskazuje też, że powiązanie pracy tymczasowej ze szkoleniem nie będzie możliwe bez wsparcia firm przez państwo.
Dzisiaj w Komisji Europejskiej ma nastąpić inauguracja europejskiego sojuszu na rzecz przygotowania zawodowego. Ma on stanowić forum wymiany doświadczeń rządów i partnerów społecznych w celu promowania najlepszych sposobów przyuczania do zawodu.