Już co ósmy bezrobotny ma wyższe wykształcenie. A jak wynika z danych powiatowych urzędów pracy – w niektórych dużych miastach sytuacja jest jeszcze gorsza. Na przykład w Katowicach co siódmy bezrobotny jest po studiach, w Białymstoku co szósty, a w Warszawie – co czwarty.
Eksperci nie mają wątpliwości, że taka sytuacja to po części efekt żywiołowego rozwoju edukacji, dzięki której gwałtownie przybywa osób z wyższym wykształceniem. W końcu marca ubiegłego roku było ich, jak wykazał spis powszechny, prawie 5,7 mln – o 78 proc. więcej niż przed dziewięcioma laty.