Obecnie, zgodnie z art. 47 ustawy z 17 listopada 1964 r. – Kodeks postepowania cywilnego (Dz.U. nr 43, poz. 296 z późn. zm.), ławnicy uczestniczą jedynie w niektórych tego typu postepowaniach, w tym np. o ustalenie istnienia, nawiązanie lub wygaśnięcie stosunku pracy, przywrócenie do pracy czy odszkodowanie za mobbing lub dyskryminację.
– W sprawach wymagających wiedzy życiowej udział ławników jest więc obecnie zapewniony. W przypadku pozostałych postępowań, a więc dotyczących np. nadgodzin czy wynagrodzenia, wymagana jest coraz bardziej specjalistyczna wiedza, więc ich uczestnictwo nie wydaje się konieczne – mówi Rafał Krawczyk, sędzia Sądu Okręgowego w Toruniu.
Podkreśla, że przywrócenie udziału ławników we wszystkich sprawach z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych mogłoby spowodować wydłużenie tego typu postępowań oraz wzrost ich kosztów. Jednocześnie SN nie proponuje tego typu zmian w przypadku spraw cywilnych czy rodzinnych, choć wydaje się, że w tego typu sprawach wiedza życiowa też odgrywa ważną rolę.
– Rozumiem intencje SN. Wielu sędziów, w tym przede wszystkim osoby młode, dla których zatrudnienie w sądzie jest pierwszą pracą, mogą mieć problem ze zrozumieniem sytuacji na rynku pracy, np. tego, jak trudno jest czasem pracownikowi bronić swoich uprawnień, a pracodawcom prowadzić działalność – mówi dr hab. Arkadiusz Sobczyk, radca prawny z Kancelarii Sobczyk i Współpracownicy.
Tłumaczy jednak, że zmiana taka będzie niezasadna, jeśli nie zmienią się zasady wyłaniania ławników. Obecnie w zdecydowanej większości są to osoby starsze, które w ten sposób chcą dorobić do emerytury lub znaleźć dodatkowe zajęcie w czasie wolnym.
– Nie chcę ich urazić, ale niestety wnoszą oni często wizję stosunku pracy, która nie ma wiele wspólnego z dzisiejszą rzeczywistością. Zmieniły się choćby zasady komunikacji – słowa, które jeszcze kilkanaście lat temu pracownik uznałby za niedopuszczalne, dla osób młodych są zwyczajne – dodaje Arkadiusz Sobczyk.
Jego zdaniem warto zastanowić się nad wprowadzeniem rozwiązania, zgodnie z którym wpływ na wybór ławników mieliby np. przedstawiciele pracodawców i związków zawodowych. Zapewniłoby to uczestnictwo w pracach sądu osób, które wiedzą, że w każdej sprawie istnieją dwie strony sporu i każda ma swój punkt widzenia. Na pewno trzeba więc zapewnić dostęp osób młodych do funkcji ławnika.