Rząd przestawia zwrotnicę w sprawie zdobywania uprawnień do kierowania pociągami i wzmacnia dozór czasu pracy kierujących. Reforma niby słuszna, ale szczegóły niedopracowane.
Maszyniści, jako jedyna grupa spośród profesji odpowiedzialnych za prowadzenie pojazdów, nie są objęci egzaminem państwowym. Ośrodek szkolenia, który przygotowuje do zawodu, przeprowadza również egzamin. Po zdaniu go kandydat na maszynistę składa już tylko wniosek do prezesa Urzędu Transportu Kolejowego (UTK) o wydanie licencji.
W dodatku ośrodki szkolenia i egzaminowania działają na zasadach komercyjnych, co sprawia m.in. że w niektórych z nich – jak wynika z analiz UTK – poziom zdawalności wynosi 100 proc. Co oznacza, że albo kandydaci na maszynistów są traktowani łagodnie, albo szkolenie jest na bardzo wysokim poziomie. Jednak z analizy bezpieczeństwa w ruchu kolejowym wynika, że dwie trzecie zdarzeń kolejowych dotyczy osób ze stażem krótszym niż pięć lat.
Pozostało
92%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Powiązane
Reklama