Niektóre firmy wciąż mają te same problemy, co 20‒30 lat temu. Jednak coraz więcej jest takich, u których dominują kwestie nieco mniej typowe dla prawa pracy. Prawnicy przyznają, że pracodawcy dziś stają przed zupełnie nowymi wyzwaniami.
Planowanie czasu pracy, nadgodziny, wynagrodzenia, zwolnienia, związki zawodowe – to jedne z tych skojarzeń, które pojawiają się w naszych głowach na hasło „prawo pracy” niemal automatycznie. Okazuje się jednak, że dziś tej gałęzi prawa – czy szerzej: „prawa zatrudnienia” lub „prawa HR” – nie można ograniczać do tradycyjnego kanonu prawa pracy. To, co zwykliśmy rozumieć przez to pojęcie, wprawdzie nadal w nim jest, niemniej jednak pojawiają się w nim także nowe elementy, o których kiedyś byśmy nie pomyśleli.
Z sondy przeprowadzonej przez nas wśród prawników wynika, że dziś kancelarie prawne dostają zupełnie innego rodzaju pytania od pracodawców niż kiedyś.
Poza wspomnianymi już wyżej zapytaniami o możliwość zabezpieczenia się przed wyciekiem tajemnic firmy czy o ochronę dóbr osobistych obu stron stosunku pracy coraz więcej zgłaszanych problemów to pytania o pracę zdalną, działalność sygnalistów w firmie czy benefity.
W niektórych firmach nowe zagadnienia wypierają wręcz problemy postrzegane jako bardzie tradycyjne w prawie pracy. Eksperci podkreślają, że to domena pracodawców z nowoczesnych branż. ‒ Z nowymi wyzwaniami mierzą się zwłaszcza firmy, w których istotne znaczenie odgrywa know-how, a więc np. branża IT. W przedsiębiorstwach produkcyjnych takich problemów jest zdecydowanie mniej – zauważa Justyna Tyc, radca prawny z kancelarii Domański Zakrzewski Palinka.
TO TYLKO FRAGMENT TEKSTU. CAŁOŚĆ PRZECZYTASZ W "TYGODNIKU GAZETY PRAWNEJ" >>>>>