Do 21 stycznia firmy powinny poinformować pracowników pobierających wynagrodzenie do rąk własnych o konieczności podania rachunku bankowego, na który ma być przelewana płaca albo złożeniu wniosku o dalsze wypłacanie pensji w gotówce. Tak wynika z ustawy z 10 stycznia 2018 r. o zmianie niektórych ustaw w związku ze skróceniem okresu przechowywania akt pracowniczych i ich elektronizacją (Dz.U. poz. 357). Weszła ona w życie 1 stycznia 2019 r.
Nowe przepisy zmieniły reguły wypłacania wynagrodzeń. Co do zasady pensja ma być wpłacana na rachunek bankowy pracownika (firma może domagać się podania numeru konta), a do jego rąk własnych – tylko jeśli złoży wniosek w tej sprawie. Wcześniej obowiązywała odwrotna reguła. Pensje miały być płacone do rąk własnych, a przelewane na konto – tylko jeśli zgodzi się na to pracownik.
– To prawidłowa zmiana. Wypłacanie pensji do rąk własnych oznacza dodatkowe obowiązki organizacyjno-techniczne dla pracodawców – konieczność gromadzenia gotówki na wypłaty, organizację kas w firmach itp. – tłumaczy Adam Kraszewski, radca prawny z kancelarii Gessel.
Podkreśla, że jednocześnie nie pogarsza się sytuacja pracowników.
– Nadal będą mogli otrzymywać pensje do rąk własnych. Wystarczy, że o to zawnioskują – dodaje.
W tym zakresie ustawa zawiera też przepisy przejściowe. Firma ma trzy tygodnie (od momentu wejścia w życie ustawy) na poinformowanie pracowników, którzy dotychczas pobierali pensję do rąk własnych, o konieczności podania numeru konta lub złożenia wniosku o wypłatę wynagrodzenia w gotówce (w formie papierowej lub elektronicznej). Na realizację tego obowiązku zatrudnieni mają siedem dni. Jeśli w trakcie tego procesu, czyli jeszcze przed podaniem numeru konta lub złożeniem wniosku, przypada termin wypłaty pensji, firma ma ją przekazać do rąk własnych. Podobnie ma też robić, jeśli pracownik w ogóle nie zareaguje, czyli ani nie przekaże numeru rachunku bankowego, ani nie złoży wniosku o dalsze wypłacanie pensji w gotówce.
– Nie jest to skomplikowana procedura, ale nie sądzę, że wszyscy pracodawcy, którzy wypłacają pensje do rąk własnych, zdają sobie sprawę z konieczności jej przeprowadzenia – mówi Grzegorz Ruszczyk, radca prawny i partner w kancelarii Raczkowski Paruch.
Wskazuje też na praktyczne skutki tych regulacji.
– Firma na pewno może żądać numeru konta lub wniosku od nowo zatrudnionych pracowników. Ci już zatrudnieni, którym do tej pory płacono w gotówce, nie muszą nic robić i nadal trzeba będzie im wypłacać wynagrodzenie do rąk własnych – zauważa mec. Ruszczyk.
W związku z wprowadzeniem omawianych zmian warto przypomnieć też, że w dokumentacji pracowniczej wciąż znajdują się wydawane wcześniej zgody na wypłacanie pensji na konto.
– Moim zdaniem nadal mogą być one przechowywane. Nie trzeba ich teraz usuwać z akt, w szczególności ze względu na chronologiczną numerację dokumentów – podkreśla mec. Ruszczyk.
Podobnie uważa Adam Kraszewski.
– Przepisy należy stosować racjonalnie, a usuwanie wcześniej pozyskiwanych zgód nie jest potrzebne – dodaje.
Nowe przepisy są więc dostosowane do aktualnych potrzeb firm, ale wywołują wątpliwość co do tego, czy zrealizują jeden z głównych celów ich uchwalenia, czyli ograniczą zarobkowanie w szarej strefie.
– Skoro pracownik wciąż będzie mógł wnioskować o wypłatę pensji do rąk własnych, to kontrola nad rzeczywistą wysokością przekazywanego wynagrodzenia wciąż będzie ograniczona – podsumowuje mec. Ruszczyk.
Etap legislacyjny
Ustawa weszła w życie 1 stycznia 2019 r.