Pracodawcy nie są zadowoleni z proponowanych przez rząd zmian w zatrudnianiu obcokrajowców. Będą w Sejmie lobbować za poprawkami do nowelizacji ustawy o cudzoziemcach.



Z krytyką spotkała się zwłaszcza propozycja, aby minister spraw wewnętrznych mógł limitować liczbę zezwoleń na pobyt czasowy udzielanych w danym roku kalendarzowym cudzoziemcom w celach związanych z wykonywaniem przez nich pracy w Polsce. Limity będą mogły dotyczyć poszczególnych województw, zawodów, rodzajów umów, na podstawie których obcokrajowcowi może zostać powierzona praca, a także określonych branż.
– Problem w tym, że jeżeli ustanowiony limit się wyczerpie, urząd obligatoryjnie będzie odmawiał rejestracji zezwolenia na pobyt czasowy i pracę. Tym samym wprowadzony zostanie element niepewności w planowaniu biznesu w tych zawodach, branżach czy województwach, gdzie limity zostaną określone – wyjaśnia Joanna Torbé, ekspertka BCC w sprawach prawa pracy i ubezpieczeń społecznych.
Zdaniem przedstawicieli pracodawców kontrowersyjną zmianą jest też propozycja wprowadzenia nowego wymogu dla cudzoziemców starających się o zezwolenie na pobyt rezydenta długoterminowego UE w Polsce. Będą oni musieli wykazać się znajomością języka polskiego przynajmniej na poziomie B1 (stopień średnio zaawansowany). Z obowiązku tego będą zwolnione dzieci do 16. roku życia.
– Obecnie przepisy nie przewidują wymogu znajomości języka do udzielenia takiego zezwolenia i trudno uznać, aby istniała taka potrzeba – uważa Torbé.
Są też takie zmiany proponowane przez rząd, które zyskały aprobatę pracodawców, ponieważ usprawnią procedury. Pozytywnie oceniane jest zniesienie obowiązku zawarcia z cudzoziemcem, wnioskującym o zezwolenie na pracę i pobyt, umowy przed pozyskaniem przez niego tego zezwolenia.
– Wskazywanie hipotetycznych, nieznanych pracodawcy dat rozpoczęcia pracy rodziło wiele problemów. Urzędy nie akceptowały umów przedwstępnych o pracę – wyjaśnia Torbé. Po wprowadzeniu zmian wystarczy informacja o warunkach zatrudnienia. Pojawi się również rozporządzenie zawierające wykaz zawodów szczególnie pożądanych w gospodarce (kryterium będą w tym przypadku niedobory na rynku pracy). Dzięki temu w ich przypadku nie trzeba będzie przeprowadzać testu rynku pracy przy procedurze uzyskiwania zezwolenia. Uregulowane zostaną też inne przypadki, gdy test rynku pracy nie będzie wymagany.
Ułatwienia obejmą też cudzoziemców studiujących w Polsce, poszukujących pracy po zakończeniu kształcenia na polskich uczelniach oraz podejmujących pracę w zawodach pożądanych dla gospodarki. Zniesiony zostanie obowiązek posiadania stabilnego i regularnego źródła dochodu przez absolwenta uczelni. Wystarczy, że będzie on dysponował środkami, które zapewnią mu utrzymanie. Będą musiały być one wyższe niż dochód uprawniający do świadczeń z pomocy społecznej.
Nowelizacja ma wejść w życie po 30 dniach od ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.
Etap legislacyjny
Projekt skierowany do prac w Sejmie