Pracownik został przesunięty do wykonywania zadań osoby nieobecnej w pracy. Czy można zatrudnić na zastępstwo osobę, która będzie świadczyć jego obowiązki?
Wojciech Ostrowski radca prawny, Rachelski i Wspólnicy Kancelaria prawna sp.k. / Dziennik Gazeta Prawna
W przypadku dłuższej, usprawiedliwionej nieobecności podwładnego w pracy (spowodowanej np. urlopem macierzyńskim, wychowawczym, bezpłatnym) firma może na ten czas zatrudnić innego pracownika (w miejsce nieobecnej osoby). W tym celu może zawrzeć z takim podwładnym umowę na czas określony odpowiadający okresowi usprawiedliwionej nieobecności zastępowanego pracownika (tzw. umowę na zastępstwo). Rozważany przypadek miał miejsce w stanie prawnym sprzed wejścia w życie nowelizacji kodeksu pracy z 22 marca 2016 r. i dotyczył okoliczności, w których podwładny został zatrudniony na zastępstwo, z tym jednak, że zastępował on osobę obecną w firmie, ale wykonującą inne obowiązki powierzone mu w tym czasie przez pracodawcę (zastępował innego zatrudnionego, który korzystał z usprawiedliwionej absencji).
Powyższa sytuacja określana jest w orzecznictwie jako zastępstwo o charakterze piętrowym. Dla oceny dopuszczalności tego typu konstrukcji kluczowa jest interpretacja pojęcia „usprawiedliwiona nieobecność pracownika w pracy.” W literaturze przyjmuje się, że obejmuje ono wszystkie okresy zawieszenia pracy świadczenia obowiązków niezawinione przez zatrudnionego. Umowa o zastępstwo może zostać zatem zawarta wyłącznie na czas usprawiedliwionej nieobecności osoby zastępowanej.
Pogląd ten znalazł również potwierdzenie w orzecznictwie Sądu Najwyższego. W wyroku z 1 lipca 1998 r. (sygn. akt I PKN 222/98) SN stwierdził, że dla uznania, iż mamy do czynienia z zastępstwem nieobecnego pracownika konieczne jest, aby była to absencja czasowa, związana z okresowym zwolnieniem od obowiązków i przewidywanym powrotem do zatrudnienia. Tezę tę potwierdzono też w ostatnim orzecznictwie. W wyroku z 17 maja 2016 r. (sygn. II PK 99/15), SN podkreślił, że niedopuszczalne jest zawarcie umowy na czas zastępstwa pracownika, który nie był nieobecny w firmie, a wykonywał jedynie powierzone mu przez pracodawcę inne obowiązki. Oznacza to, że umowa zawarta w celu zastąpienia osoby przesuniętej do innych zadań (a więc obecnej w firmie – tak jak w omawianym stanie faktycznym) nie jest umową o pracę na zastępstwo.