W 2017 roku pracodawcy poszukiwać będą przede wszystkim inżynierów, handlowców, programistów, analityków bazowo-danowych czy specjalistów ds. digital marketingu. Co nie znaczy, że rozpoczynający się rok nie będzie dobry także dla innych pracowników. Jak wynika z danych napływających z rynku pracy, dla pracowników wielu specjalizacji nowy rok może okazać się przełomowy.

Polski rynek pracy w 2017 roku wchodzi z podwyżką płacy minimalnej, zmniejszonym wiekiem emerytalnym i niską stopą bezrobocia. Te czynniki z pewnością będą miały swoje odzwierciedlenie w poziomie zatrudnienia. Według specjalistów HRK, jednej z największych firm doradztwa personalnego w Polsce, najbliższe miesiące zapowiadają się pod tym względem optymistycznie.

Polski rynek pracy, podobnie jak rynki zagraniczne, mocno odczuwa zmiany związane z rozwojem technologii. Digitalizacja widoczna jest w coraz większej liczbie branż – także tych, w których jeszcze niedawno nie widziano miejsca dla nowych technologii. Pojawiają się coraz śmielsze głosy, że podstawy programowania powinny stać się jednym z przedmiotów już w szkole podstawowej, gdyż wkrótce umiejętność ta pomoże zrozumieć procesy zachodzące w firmach. Niewykluczone, że również osoby już pracujące, by zwiększyć swą atrakcyjność na rynku pracy, będą musiały nauczyć się programowania, choćby w podstawowym zakresie.

Nowe inwestycje w Polsce

Rozpoczęte w 2016 roku inwestycje zagraniczne zostaną sfinalizowane w 2017, co oznacza automatyczny wzrost zapotrzebowania na konkretnych pracowników. Będą to na pewno specjaliści z obszaru automotive – związane jest to z powstającą na Dolnym Śląsku fabryką silników jednego z wiodących producentów samochodów oraz z powstającą na Podkarpaciu fabryką ekskluzywnych samochodów. Z kolei dwie wielkie inwestycje firm z obszaru e-commerce – które budują w Polsce swoje magazyny oraz centra logistyczne – znacząco wpłyną na wzrost zatrudnienia pracowników z tych specjalizacji.

W sektorze produkcji zauważalny jest problem ze znalezieniem odpowiednio wykwalifikowanych pracowników. Szczególnie widoczne jest to w województwach Polski zachodniej, gdzie powstaje coraz więcej zakładów produkcyjnych. Pozyskanie pracowników jest trudniejsze, kandydaci coraz bardziej się cenią, więc stawki wynagrodzeń w tym obszarze wzrastają. I to nie tylko dla wysoko wykwalifikowanej kadry, ale i dla pracowników niższego szczebla. – tłumaczy Marcin Iwaniec, Business Unit Manager Engineering & Technology z firmy HRK.

Nie tylko zagraniczne inwestycje będę miały wkład w polski rynek. Rok 2017 przyniesie nowe projekty drogowe i kolejowe, do których realizacji potrzebni są pracownicy. Tego typu inwestycje dają pracę nie tylko wykonawcom, ale i producentom czy dostawcom materiałów niezbędnych do ich budowy.

Faworyci rynku pracy

Od kilku lat na polskim rynku pracy utrzymuje się popyt na specjalistów IT. Rok 2017 nie będzie pod tym względem inny. Najwięcej pracy czeka na programistów i analityków baz danych. Coraz więcej firm decyduje się na wprowadzenie nowoczesnych technologii oraz cyfrowe gromadzenie ogromnej ilości danych, które wymagają przetwarzania. Praca czeka na programistów zajmujących się projektowaniem aplikacji mobilnych. Korzystając z urządzeń mobilnych, aż 90% czasu spędzamy w aplikacjach, a zaledwie 10% czasu w przeglądarce.

To automatycznie zwiększa zapotrzebowanie na specjalistów odpowiedzialnych za te zadania. Także gromadzenie przez firmy ogromnej liczby danych wymaga od pracodawców z jednej strony zatrudniania specjalistów BIG DATA, a z drugiej osób specjalizujących się w zabezpieczaniu danych.

Według Piotra Mazurkiewicza, partnera HRK S.A., jednymi z największych faworytów rynku pracy 2017 będą handlowcy. Zapotrzebowanie na nich wynika przede wszystkim z faktu, że firmy poszukują pracowników do nowych kanałów dystrybucji. Jednak w tym obszarze poszukuje się głównie osób na stanowiska juniorskie i seniorskie – czyli pracowników, którzy są na pierwszej linii kontaktu z klientem.

W 2016 roku firmy starały się budować swoje pomysły na omnikanałowości komunikacji marketingowej. Do tej pory w wielu firmach oddzielano tradycyjne kanały od digitalu, co powodowało, że komunikacja marek nie była spójna lub część online’owa była zaniedbana. Zmiana, która nastąpiła, wskazuje na to, że firmy będą kładły coraz większy nacisk na komunikację w Internecie i będą poszukiwały osób o zróżnicowanym doświadczeniu w marketingu – w działaniach ATL, BTL i digitalowych – mówi Jacek Olejarz, Executive Manager FMCG&Retail, Media&Fashion w firmie HRK.

Trudniej o pracę

Niestety, mimo wyraźnego popytu na pracowników w wielu branżach, są również tacy specjaliści, którzy w tym roku mogą liczyć na mniejszą liczbę ofert pracy. Należą do nich doradcy klienta w instytucjach finansowych. Wpływ na zmniejszający się popyt na tych pracowników ma przede wszystkim zmiana struktury pracy banków z klientem. Duże oddziały zastępowane są małymi, znajdującymi się np. w galeriach handlowych, gdzie zatrudnia się znacznie mniej osób. Następuje także automatyzacja prostych procesów bankowych, czyli zastąpienie pracownika stanowiskiem do samoobsługi, które jest nieporównanie tańsze niż zatrudnienie dodatkowej osoby.

Polski rynek pracy już od trzech lat znajduje się na fali wznoszącej, dlatego też oczekiwania pracowników rosną, zarówno wobec obecnych, jak i potencjalnych pracodawców. Jednak należy pamiętać o tym, że za określonymi wymaganiami powinny iść określone kompetencje, a także nie każdy region Polski to zielona wyspa rynku pracy.