Co drugi 60-latek jest niepełnosprawny, a 88 proc. z nich to osoby bierne zawodowo. Jednocześnie sytuacja ekonomiczna gospodarstw domowych, w których jest senior jest lepsza niż tych, w których znajdują się osoby w wieku produkcyjnym.

Zgodnie z zapisami ustawy o osobach starszych co roku do końca października rząd ma obowiązek przedstawiać informację o sytuacji seniorów. W tym roku taka informacja została przedstawiona po raz pierwszy.

Sytuacja demograficzna Polski na tle innych krajów UE jest korzystna. Jednak trend pokazuje, że polskie społeczeństwo starzeje się znacznie szybciej niż w innych krajach Starego Kontynentu. W efekcie w 2050 roku Polska będzie jednym z najstarszych krajów UE. Według prognozy zawartej w informacji rządu w 2020 roku co czwarty Polak będzie miał 60 lat lub więcej. Za 30 lat już blisko połowa osób będzie w wieku senioralnym. Co więcej, począwszy od 2026 roku czeka nas gwałtowny wzrost liczby osób wieku 80 lat i więcej. Pomiędzy rokiem 2025 a 2040 liczebność tej grupy wiekowej zwiększy się z 1,7 mln do 3,4 miliona.

Mimo niskich emerytur i szybkiego odchodzenia z rynku pracy, sytuacja ekonomiczna polskich seniorów bywa lepsza niż osób w wieku produkcyjnym. Statystyki pokazują, że gospodarstwa domowe, w których zamieszkuje osoba starsza są w lepszej sytuacji finansowej niż te, w których zamieszkują tylko młodzi. Dotyczy to zarówno sytuacji w mieście jak i na wsi. W miastach dochód rozporządzalny na jedna osobę w gospodarstwach bez seniorów wyniósł 1375 zł, a z przynajmniej jedną osobą starszą – 1407. Tam, gdzie zamieszkują wyłącznie osoby starsze jest to już 1791 zł. Jednak subiektywna ocena stanu finansów jest dokładnie odwrotna. - Wynika to najprawdopodobniej z czystej matematyki. Gospodarstwa domowe, w których są seniorzy to najczęściej gospodarstwa jedno- lub dwuosobowe, natomiast w gospodarstwach bez osób 60+ są najczęściej jeszcze dzieci - tłumaczy Katarzyna Bieniek z Krajowego Instytutu Gospodarki Senioralnej, i dodaje: "Jeśli przyjrzymy się danym dotyczącym dochodu do dyspozycji (na wydatki konsumpcyjne i oszczędności) to jest on wyższy w gospodarstwach domowych, w których nie ma osób starszych. Potwierdzają to również dane dotyczące warunków bytu gospodarstw domowych. Pokazują one, że seniorzy mają statystycznie gorsze warunki sanitarne i częściej niż w gospodarstwach bez seniorów nie starcza im na jedzenie czy leki".

W końcu 2015 r. w urzędach pracy zarejestrowanych było 429,8 tys. osób powyżej 50 roku życia, czyli o 45,1 tys. osób mniej niż rok wcześniej. Jak czytamy w informacji rządu: „Spadek liczby bezrobotnych w tej grupie był jednak słabszy niż ogólny spadek bezrobocia (9,5 proc. wobec 14,3 proc. ). Przełożyło się to na wzrost udziału omawianej grupy w liczbie zarejestrowanych. Odsetek osób powyżej 50 roku życia zwiększył się z 26 proc. w końcu 2014 r. do 27,5 proc. w końcu 2015 r.”.

Procesy starzenia się społeczeństwa znajdują odbicie w strukturze rejestrowanego bezrobocia, wyrażające się wzrostem wieku bezrobotnych. W końcu 2009 r. średni wiek bezrobotnych wynosił 36,7 lat, systematycznie rosnąc do poziomu 39,6 lat w końcu 2015 r. Zarejestrowane kobiety były o 4 lata młodsze niż mężczyźni. Z kolei bezrobotni zamieszkali w miastach byli o ponad 3 lata starsi niż zamieszkali na wsi.

Bezrobotni, którzy mają więcej niż 50 lat, dłużej pozostają zarejestrowani jako bezrobotni. Powyżej 24 miesięcy pracy szuka nawet co trzeci z nich. - Dzieje się to ze względu na ogólny brak świadomości pracodawców. Problem z pracownikami to fakt powszechny na rynku pracy, jednak pracodawcy wciąż wierzą, że uda im się skompletować młodą kadrę. Wolą zatrudniać młodszych pracowników niż tych w wieku 45+, pomimo tego, że ci starsi mają często lepsze kompetencje czy doświadczenie i większą motywację do pracy. Dopóki pracodawcy nie zauważą potencjału osób starszych i nie zainicjują procesów w firmie, które mogą ułatwić włączenie ich do organizacji, to osoby starsze pozostaną pracownikami drugiej kategorii - mówi Katarzyna Bieniek z Krajowego Instytutu Gospodarki Senioralnej.