Skutkiem wystąpienia może być ponowne wprowadzenie opłat celnych. Klienci polskich sklepów internetowych mieszkający w Wielkiej Brytanii być może będą musieli zapłacić cło i podatek importowy od zakupów dokonywanych w Polsce. To sprawi, że transgraniczne zakupy staną się znacznie droższe, a przez to mniej atrakcyjne. Taka sama zasada obowiązywałaby wówczas w drugą stronę. Dla sprzedawców z obu rynków pojawią się utrudnienia w prowadzeniu sprzedaży transgranicznej. Dodatkowe koszty oraz skomplikowane procedury biurokratyczne sprawią, że część polskich przedsiębiorców zrezygnuje z prowadzenia sprzedaży do Wielkiej Brytanii.
Wysokie koszty eksportu
Dla właścicieli małych i średnich sklepów internetowych problemem mogą być wysokie koszty eksportowe. W przeciwieństwie do dużych e-sklepów, trudniej im bowiem zbudować strategiczne partnerstwo i współpracę w zakresie dystrybucji.
Trudności z ochroną danych osobowych
W świetle przepisów o ochronie danych osobowych, Wielka Brytania stanie się „krajem trzecim”. Jednak w odniesieniu do przekazywania danych brytyjskim usługodawcom, nie powinny nastąpić odczuwalne zmiany w tym zakresie. Mało prawdopodobne jest by Zjednoczone Królestwo znalazło się na liście „niebezpiecznych” krajów. W odniesieniu do tzw. krajów trzecich, powinno obowiązywać odpowiednie, zgodne z normą UE, ustawodawstwo o ochronie danych, regulujące formę przekazywania i wymianę danych w obrębie Wspólnoty.
Wpływ na porządek prawny
Obecne, przepisy prawne odnoszące się do sklepów internetowych zostały w znacznym stopniu zharmonizowane. Wprowadzona dyrektywa w sprawie ochrony praw konsumentów w znacznym zakresie uregulowała prawa konsumenta w całej UE, a także ochronę konkurencyjności.
Harmonizacja prawa oznacza zawsze nadrzędność Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. W przypadku wystąpienia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, w oparciu o odpowiednie porozumienie, angielskie sądy nie musiałyby się już podporządkowywać wyrokom Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Mogłoby to prowadzić do rozbieżności w interpretacji ujednoliconych przepisów prawa i przyszłego stanu prawnego.
Jest to jednak sytuacja, której nie powinniśmy się obawiać. Wielka Brytania w niewielkim stopniu korzystała ze swobody w implementacji dyrektywy dotyczącej prowadzenia handlu elektronicznego.
Brexit – zagrożenie dla spółek Ltd!
Wielu europejskich przedsiębiorców zdecydowało się na założenie angielskiej formy spółki o ograniczonej odpowiedzialności (Limited) ze względu na łatwość i szybkość jej założenia. W większości przypadków przedsiębiorstwa te nie prowadzą żadnej działalności w Wielkiej Brytanii, a są jedynie fikcyjnymi firmami. W 1999 roku Europejski Trybunał Sprawiedliwości otworzył drogę do powstania spółek tego typu. Wydano wówczas postanowienie o swobodzie zakładania i prowadzenia działalności gospodarczej. Jeśli Wielka Brytania opuści Unię Europejską, wówczas swoboda zakładania i prowadzenia działalności gospodarczej przestanie obowiązywać.
Co to oznacza? Filie brytyjskich spółek typu Ltd, nie będą mogły być już wpisywane do polskiego rejestru handlowego, a odpowiedzialność dyrektora brytyjskiej spółki Ltd będzie podlegać ocenie na podstawie polskich przepisów dotyczących odpowiedzialności dyrektora zarządzającego. Po Brexicie forma prawna angielskiej spółki Ltd przestanie być atrakcyjna dla europejskich przedsiębiorców.
Sądy w poszczególnych krajach musiałyby ponadto zmierzyć się z oceną prawną wpływu Brexitu na już działające w poszczególnych państwach członkowskich filie brytyjskich spółek Ltd. Prawdopodobnie zostanie wówczas zastosowana ochrona stanu faktycznego lub zostanie wprowadzony ochronny okres przejściowy. Może się jednak zdarzyć, że przywileje zostaną zniesione z dnia na dzień.
Jakie kroki powinni podjąć polscy e-sprzedawcy?
Wychodzenie z Unii Europejskiej spowoduje zachowanie 2-letniego „okres wypowiedzenia”. W tym czasie powinny zostać zakończone negocjacje umowy o wystąpieniu. Wynik tych negocjacji zdecyduje o tym, jakie skutki wywrze Brexit na e-handel w Wielkiej Brytanii i innych krajach UE. Sprzedawcy powinni uważnie obserwować wówczas negocjacje między Unią Europejską a Wielką Brytanią i wykorzystać ten czas na dokładne zbadanie rynku brytyjskiego pod kątem swojego sklepu. Jakie produkty są sprzedawane? Jaki odsetek obrotów stanowią przychody z Wielkiej Brytanii? Czy rynek ten przynosi zyski na tyle duże by pokryć dodatkowe koszty administracyjne?
Możliwe scenariusze po wystąpieniu Wielkiej Brytanii z UE
Jeśli założymy, że Wielka Brytania po wystąpieniu z Unii Europejskiej będzie zainteresowana utrzymaniem silnych kontaktów handlowych z krajami członkowskimi UE, to możemy założyć kilka scenariuszy. Wielka Brytania, wzorem Norwegii, może pozostać członkiem Europejskiego Obszaru Gospodarczego (EOG). W tej sytuacji, Wielka Brytania w znacznym stopniu musiałaby utrzymać zharmonizowane prawo dotyczące swobody przemieszczania się osób, usług, towarów i kapitału, a także uznać nadrzędność europejskiego ustawodawstwa w tym zakresie. Dostęp do wspólnego rynku wewnętrznego zostałby wówczas zachowany.
Kolejnym scenariuszem, jaki możemy założyć jest drastyczne rozdzielenie obu rynków. W tym wypadku mogłaby zostać zawarta umowa z UE, zgodnie z modelem szwajcarskim. Wytyczne UE oraz nadrzędność Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości nie byłyby wówczas uznawane przez Wielką Brytanię.
Artykuł 50 umowy zawartej z Unią Europejską przewiduje możliwość renegocjacji wzajemnych relacji, więc mogą one przybrać dowolny kształt w przyszłości. W przypadku porozumienia o przeprowadzeniu Brexitu decydujące znaczenie będzie miał sposób kształtowania się oraz działania gospodarczych, politycznych i socjalnych grup interesów w Wielkiej Brytanii.
Jakie będą skutki wystąpienia Wielkiej Brytanii dla konsumentów?
W najgorszej opcji, znikną wszystkie przywileje wynikające z istnienia wspólnego rynku.
W takiej sytuacji polski konsument robiący zakupy w brytyjskim sklepie internetowym będzie zobowiązany do zapłacenia cła oraz podatku obrotowego od towarów importowanych. Krótko mówiąc, zakupy w brytyjskich sklepach internetowych staną się dla konsumentów droższe, a więc mniej atrakcyjne.
Może się także zdarzyć, że konsumenci przestaną kupować niektóre produkty w Wielkiej Brytanii. Na terenie UE określone produkty mogą zostać wprowadzane do obrotu tylko wówczas, kiedy są opatrzone znakiem CE. Może się zdarzyć, że sprzedawca z Wielkiej Brytanii nie będzie mógł wprowadzać swoich brytyjskich produktów na rynek UE (a zatem także do Polski) z powodu braku odpowiedniego znakowania czy niespełnienia surowych wytycznych UE (np. w zakresie ochrony środowiska czy konsumentów).
Nawet jeśli dojdzie do Brexitu, Unia Europejska i Wielka Brytania mogą podpisać porozumienie o wolnym handlu. Z dużą dozą prawdopodobieństwa można sobie wyobrazić, że Wielka Brytania w przypadku Brexitu przystąpi do Europejskiego Obszaru Gospodarczego (EOG), tak jak zrobiła to Norwegia.
W takiej sytuacji najważniejsze korzyści związane z istnieniem wspólnego rynku zostaną zachowane z nielicznymi wyjątkami.