Antoni Mężydło z PO zwraca uwagę, że ta nowela daje większe uprawnienia UOKiK-owi w walce z missellingiem czyli nieczystą sprzedażą. Wymienia tu chociażby ubezpieczenia na życie czy polisolokaty. Jest tu duże ryzyko inwestycyjne i najczęściej dowiadują się o nim w momencie jak chcą przedterminowo zrezygnować z oferty.
Ewa Malik z PiS uważa, że ofiarami missellingu byli też "frankowicze". Mieli oni nie zostać odpowiednio poinformowani przez bankierów o ryzyku walutowym.
Wincenty Elsner z SLD zwraca uwagę, że z problemem missellingu mieliśmy do czynienia w Polsce do wielu lat. Wcześniej miało to być Amber Gold, a potem wysyp firm, oferujących kredyty-chwilówki na bardzo wysokie oprocentowanie.
Najwięcej tych negatywnych zjawisk na rynku występuje w sektorze finansowym. Ale UOKiK będzie chciał się też przyjrzeć pokazom sprzedażowym, sprzedaży produktów paramedycznych czy nawet usługom telekomunikacyjnym.
Wraz z nowelizacją UOKiK otrzyma prawo dokonania zakupu usługi podejrzewanej o nieuczciwość. Transakcja będzie mogła być rejestrowana.
Ustawa da też możliwość informowania konsumentów o zagrożeniach. UOKiK będzie mógł je bezpłatnie emitować w Polskim Radio i w Telewizji Polskiej.