Ponad 20 mln zł może kosztować Plusa blokowanie nadwyżek z kart przedpłaconych. Orange chce uniknąć podobnej kary.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów ogłosił wczoraj decyzję o nałożeniu 20,43 mln zł kary na Polkomtel – należącego do Cyfrowego Polsatu operatora sieci Plus – za to, że użytkownikom kart przedpłaconych (prepaid) nie oddaje pieniędzy, których po wygaśnięciu ważności konta nie mogą wykorzystać na połączenia. Regulator nakazał zaniechanie tej praktyki.
Doładowanie karty prepaid umożliwia wykonywanie połączeń przez z góry ustalony czas. Na przykład w Taryfie elastycznej Plusa, wpłacając 10 zł, można dzwonić, wysyłać wiadomości i korzystać z internetu przez 10 dni, a za 50 zł – przez 90 dni. Po tym okresie połączenia są blokowane, nawet jeśli na koncie są pieniądze. Te środki zostają przez operatora anulowane po 30 dniach od upływu ważności konta – chyba że użytkownik zasili je ponownie. Aby odzyskać prawo dysponowania swoim pieniędzmi, trzeba więc pozostać klientem Polkomtela. Według urzędu antymonopolowego oznacza to naruszenie ustawy – Prawo telekomunikacyjne, zgodnie z którą „warunki umowy o świadczenie publicznie dostępnych usług telekomunikacyjnych, w tym o zapewnienie przyłączenia do sieci, nie mogą uniemożliwiać lub utrudniać abonentowi korzystania z prawa do zmiany dostawcy usług”.
– Na rynku panuje duża konkurencja, więc konsument powinien móc swobodnie wybierać najlepsze dla siebie oferty prepaid – stwierdza Tomasz Chróstny, prezes UOKiK. – Tak się jednak nie dzieje, bowiem konsument jest zmuszony do wykupywania doładowań tylko od jednego operatora z obawy przed utratą zgromadzonych na karcie pieniędzy. To operator dysponuje środkami swoich klientów i powinien je zwrócić na wniosek konsumenta automatycznie, tak jak się to odbywa na innych, europejskich rynkach – dodaje, przywołując przykłady Niemiec, Austrii, Węgier, Chorwacji i Hiszpanii.
Firma Zygmunta Solorza to pierwszy operator ukarany przez UOKiK za blokowanie nadwyżek środków na prepaidach. Podobne postępowania toczą się jednak także przeciwko pozostałym trzem głównym graczom rynku telekomunikacyjnego: Orange, Playowi i T-Mobile. Wszystkie sprawy zaczęły się w 2014 r. od etapu wyjaśnień. Dwa lata później regulator uznał, że telekomy mogą naruszać zbiorowe interesy konsumentów.
W tym czasie rynek pre paidów przeżył trudny okres. W połowie 2016 r. ustawa antyterrorystyczna wprowadziła obowiązek rejestracji przedpłaconych kart telefonicznych, a w lutym 2017 r. wyłączono niezarejestrowane prepaidy. Efektem był gwałtowny spadek ich liczby na polskim rynku. W 2018 r. tempo tego spadku wprawdzie zaczęło zwalniać, ale w ub.r. – po trzech kwartałach – kilkuprocentowy wzrost w tej dziedzinie miał tylko Orange.
Dla Polkomtela to już drugi cios w tym roku. W styczniu UOKiK nałożył nań 50,63 mln zł kary za to, że mimo wykupienia usługi dostępu do internetu klienci musieli dodatkowo płacić za oglądanie treści multimedialnych, czego nie wyszczególniano na fakturach.
– Liczyliśmy, że operator wystąpi z propozycją wydania decyzji zobowiązującej, pomimo długiego czasu trwania postępowania tak się nie stało. Co więcej, praktyka nadal trwa – uzasadnia drugą karę Tomasz Chróstny. Decyzja zobowiązująca oznacza wyeliminowanie przez firmę niedozwolonych praktyk lub ich skutków i zwolnienie z sankcji finansowej.
Arkadiusz Majewski z Plusa zapowiada, że telekom odwoła się od decyzji regulatora do sądu. – Polkomtel nie zgadza się z decyzją UOKiK i uważa ją za pozbawioną podstaw prawnych – stwierdza Majewski. – Nie ma regulacji, które wyróżniałyby usługi telekomunikacyjne od innych, szeroko stosowanych w polskiej gospodarce usług przedpłaconych: bony, talony, opłaty za parkowanie. Na przykład wykupujemy opłatę za parkowanie z góry na 60 min i jeśli parkujemy tylko 50 min, to nie przysługuje nam zwrot opłaty za pozostałe 10 min – argumentuje.
UOKiK nie ujawnia, na jakim etapie są postępowania przeciwko pozostałym trzem operatorom. Kary finansowej na pewno chce uniknąć Orange. – Wystąpiliśmy o wydanie decyzji zobowiązującej – informuje rzecznik spółki Wojciech Jabczyński. Play i T-Mobile do zamknięcia tego wydania DGP nie odpowiedziały nam na pytania w tej sprawie.
Klientów Plusa chcących odzyskać niewykorzystane pieniądze ze swoich prepaidów UOKiK zachęca do składania reklamacji z powołaniem się na decyzję urzędu. Na razie chętnych czeka jednak trudna batalia ze spółką. – Do czasu ostatecznego wyroku decyzja UOKiK jest nieprawomocna. Nie może być podstawą do żądania zwrotu środków – podkreśla bowiem Arkadiusz Majewski z Polkomtela.