Gdy przedsiębiorca uprzedza konsumenta o kosztach poszczególnych opcji dodatkowych, a także na bieżąco informuje go o przekroczeniu rozsądnie określonych limitów dobowych i miesięcznych, nie ma podstaw do uznania, że ma on również obowiązek informować o koszcie każdego poszczególnego SMS-a, jaki konsument wysyła w trakcie rozgrywki. Stwierdził tak Sąd Najwyższy. Tym samym ostatecznie upadła głośna decyzja prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z 2014 r.
Chodziło o nałożenie ponad 30 tys. zł kary finansowej na spółkę CT Creative Team, która była właścicielem serwisu oferującego gry na telefony komórkowe. Chodziło m.in. o „Roślinki vs. Robale”, „Magiczny Totem”, „Odpicuj Furę”, „Zwierzaki Atakują” i „Owocowe Bąbelki”. UOKiK ustalił, że samo pobranie, uruchomienie i korzystanie z aplikacji było bezpłatne, jednak każda z nich zawierała dodatkowo płatne opcje związane z ułatwieniem gry. Ich zamówienie wiązało się z wysłaniem SMS-a na numer o podwyższonej opłacie.
W ocenie UOKiK CT Creative Team naruszyła zbiorowe interesy konsumentów, nie przekazując we właściwym czasie informacji o rzeczywistych kosztach wynikających z wysyłania SMS-ów pod numer o podwyższonej opłacie. Postępowanie wykazało, że spółka wprawdzie udostępniała w aplikacji i na stronie internetowej cennik i regulamin usługi, nie wypełniła jednak w całości swoich obowiązków informacyjnych wobec konsumentów. Zdaniem urzędu powinna bowiem informować o kosztach również w trakcie gry i po każdej czynności związanej z naliczeniem dodatkowej opłaty. Tymczasem było tak, że gdy użytkownik przy okazji pierwszej płatności wcisnął przycisk „Zawsze OK”, nie otrzymywał już informacji, że kolejne wiadomości są płatne. Spółka informowała konsumentów o przekroczeniu dziennego lub miesięcznego limitu wydatków (31 zł w skali doby oraz 200 zł w skali miesiąca).
Sąd Najwyższy w wydanym wyroku podkreślił, że trzeba odróżniać informacje istotne dla konsumenta, których pominięcie może zostać uznane za nieuczciwą praktykę rynkową, od informacji nieistotnych, które nie są mu niezbędne do podjęcia decyzji o zawarciu umowy. UOKiK przekonywał, że gdyby informacje były nieistotne, do urzędu nie wpłynęłoby wiele skarg. A przecież wpłynęły.
SN wskazał również, że z żadnego przepisu prawa, także z klauzuli dobrych obyczajów zawartej w art. 4 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym (t.j. Dz.U. z 2017 r. poz. 2070), nie wynika obowiązek informowania o koszcie każdego SMS-a, skoro informacja na ten temat znajduje się w cenniku i była udostępniona klientowi przy wysłaniu pierwszej wiadomości.

ORZECZNICTWO

Wyrok Sądu Najwyższego z 19 listopada 2019 r., sygn. akt I NSK 90/18.