Opłacenie przewodnika z najbliższej rodziny nie uprawnia do ulgi rehabilitacyjnej – twierdzą urzędy skarbowe i każą dopłacać podatek.
Urzędy skarbowe wzięły w tym roku pod lupę zeznania podatkowe niewidomych. Szczególnie uważnie przyglądają się, jak korzystają oni z ulgi rehabilitacyjnej. W jej ramach można odliczyć od dochodu za dany rok maksymalnie 2280 zł wydane m.in. na opłacenie przewodnika – przy czym niewidomi nie muszą przedstawiać na to rachunków. Jednak od wejścia w życie w 2011 r. nowelizacji ustawy o PIT (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 361 z późn. zm.) mają obowiązek wskazać przewodników z imienia i nazwiska. I tu zaczynają się problemy, bo urzędy kwestionują prawo do ulgi, jeśli jest to osoba z najbliższej rodziny.
Ile kosztuje budżet ulga rehabilitacyjna / DGP

Mąż, ojciec, wnuk

O przypadkach podważania przez fiskusa zeznań za 2011 r. złożonych przez niewidomych informują nas czytelnicy. Pani Maria z Warszawy co roku korzysta z ulgi rehabilitacyjnej. Gdy urząd skarbowy poprosił ją o wskazanie osoby, która była jej przewodnikiem, podała dane męża. Jako dowód załączyła deklarację PIT, w której wykazał on i opodatkował zapłatę za tę usługę. Pracownicy urzędu skarbowego stwierdzili jednak, że mąż nie może przyjmować pieniędzy od żony, w związku z czym pani Maria nie ma prawa do ulgi podatkowej. Powołali się na art. 23 ustawy – Kodeks rodzinny i opiekuńczy (Dz.U. z 1964 r. nr 9, poz. 59 z późn. zm.), zgodnie z którym małżonkowie są obowiązani do wspólnego pożycia i wzajemnej pomocy. Zdaniem urzędu pomaganie niewidomej żonie jest po prostu obowiązkiem męża. Urzędnicy zwrócili też uwagę, że zgodnie z art. 31 KRO między małżonkami istnieje ustawowa wspólność majątkowa, a więc nie jest możliwe wypłacanie wynagrodzenia jednemu małżonkowi przez drugiego ze środków stanowiących ich wspólny majątek, a do takich należą np. wypłacone renty, emerytury, pensje czy kwoty ze środków pomocy społecznej.
Kłopoty w urzędzie skarbowym miał też pan Jerzy z Płońska. Wezwany do przedstawienia osoby, która była jego przewodnikiem, wymienił ojca. Urząd skarbowy nakazał mu zwrócić kwotę uzyskaną z tytułu ulgi na przewodnika. Uzasadniał, że do obowiązków dzieci należy opieka nad rodzicami, więc syn nie powinien przyjmować od pana Jerzego zapłaty.
Z podobnych powodów fiskus zakwestionował ulgę rehabilitacyjną pana Mateusza. Jego przewodnikiem był 15-letni wnuk. Dodatkowo urzędnicy uznali, że jest na to za młody.

Prosta ulga

Zgodnie z art. 26 ust. 7a pkt 7 ustawy o PIT osoby niepełnosprawne mogą odliczyć od dochodu wydatki poniesione na cele rehabilitacyjne oraz wydatki związane z ułatwieniem wykonywania czynności życiowych. Za te ostatnie uważa się m.in. opłacenie przewodników osób niewidomych I lub II grupy inwalidztwa oraz osób z niepełnosprawnością ruchową I grupy inwalidztwa. Maksymalnie w ciągu roku można uwzględnić koszty nieprzekraczające 2280 zł. Wykorzystanie całej ulgi pozwala obniżyć podatek o 442 zł.
– Podstawowym warunkiem skorzystania z ulgi rehabilitacyjnej jest faktyczne wydatkowanie przez podatnika środków na cele określone w ustawie oraz posiadanie dokumentów potwierdzających wysokość poniesionych kosztów – tłumaczy Paweł Włodarczyk, doradca podatkowy w Kancelarii Kozłowski Śmigielska i Wspólnicy.
Ustawodawca zrobił jednak wyjątek dla osób niewidomych, które rzadko posługują się dokumentami w formie pisemnej. Zgodnie z art. 26 ust 7c ustawy o PIT nie muszą one mieć na piśmie potwierdzenia dokonanych wydatków. Do niedawna nie miały więc obowiązku dostarczać urzędnikom żadnych dowodów. Od nowelizacji ustawy o PIT z 2011 r. muszą jednak na wezwanie fiskusa podać imię i nazwisko osoby, którą opłaciły jako przewodnika.

Obowiązki przewodnika

Jak pokazują przykłady naszych czytelników, jeśli niewidomy wskaże jako przewodnika osobę bliską, fiskus może zakwestionować prawo do ulgi. – Urzędnicy twierdzą, że osoby bliskie nie powinny otrzymywać wynagrodzenia z tego tytułu, ponieważ ciąży na nich obowiązek alimentacyjny. Należy jednak pamiętać, że zgodnie z nim krewni muszą dostarczyć jedynie środki utrzymania. Zakres obowiązku alimentacyjnego nie pokrywa się więc z zakresem usług przewodnika osoby niepełnosprawnej – podkreśla Magda Wróbel, specjalista podatkowy z KPMG.
Do obowiązków przewodnika należy towarzyszenie osobie niepełnosprawnej np. w podróży, w drodze do szkoły, urzędu, lekarza czy na zakupach. Ma jej służyć pomocą m.in. poprzez wskazywanie drogi lub oprowadzanie po terenie.
Zdaniem ekspertów żaden przepis ustawy o PIT nie uprawnia organów podatkowych do kwestionowania ulgi rehabilitacyjnej w sytuacji, kiedy przewodnikiem jest osoba bliska, jeśli wszystkie inne warunki odliczenia zostały spełnione.
Potwierdza to Ministerstwo Finansów. – Z punktu widzenia podatku dochodowego od osób fizycznych nie jest istotny ani wiek przewodnika (osoby otrzymującej wynagrodzenie), ani jego stopień pokrewieństwa z osobą niewidomą. W konsekwencji w każdym przypadku, tj. niezależnie od wieku przewodnika oraz stopnia pokrewieństwa, opłacenie go przez osobę niewidomą I lub II grupy inwalidztwa mieści się w dyspozycji art. 26 ust. 7a pkt 7 ustawy - wyjaśnia Wiesława Dróżdż, rzecznik prasowy resortu.



Inne problemy

Kwestionowanie usług osób bliskich to niejedyny problem w relacjach niewidomych z fiskusem. Pani Anna z Katowic chciała w ramach ulgi rehabilitacyjnej odliczyć zarówno wydatki na przewodnika, jak i koszty utrzymania psa asystującego. Urząd skarbowy poinformował ją, że nie ma do tego prawa.
Magda Wróbel z KPMG tłumaczy, że w ustawie o PIT nie ma przepisu, który wykluczałby możliwość skorzystania z ulgi na oba te wydatki. Ważne jest tylko, aby w sumie odliczyć nie więcej niż 2280 zł. Potwierdza to Ministerstwo Finansów. – Przepisy ustawy w żaden sposób nie uzależniają prawa do odliczenia wydatków na opłacenie przewodników od korzystania z odliczenia z tytułu wydatków na utrzymanie psa asystującego, o którym mowa w ustawie o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz o zatrudnianiu osób niepełnosprawnych. Zatem, na zasadach określonych w przepisach ustawy, osoba niewidoma I lub II grupy inwalidztwa może dokonać odliczenia z tytułu opłacenia jej przewodników bez względu na to, czy równocześnie korzysta z ulgi z tytułu utrzymania psa asystującego – podsumowuje Wiesława Dróżdż.

Trudne dowody

Niewidomi informują nas również o sytuacjach, gdy organy podatkowe chcą od nich twardych dowodów na to, że przewodnik honorarium faktycznie otrzymał. Żądają np. potwierdzenia przelewu z banku. – Urzędnicy nie powinni wymagać, żeby osoba niewidoma przedstawiała np. wyciągi z rachunku bankowego czy umowy cywilnoprawne. Dostatecznym dowodem powinno być samo oświadczenie, w którym przewodnik przyznaje, że honorarium otrzymał – podkreśla Paweł Włodarczyk.
Przewodnik otrzymane pieniądze musi zresztą wykazać w deklaracji PIT i tym samym je opodatkować. Eksperci zwracają uwagę, że w takiej sytuacji ulga rehabilitacyjna jest z punktu widzenia fiskusa neutralna: podatek, którego nie zapłaci dzięki niej niewidomy, zwykle będzie musiał uregulować przewodnik. Ekonomiczną korzyść mogą uzyskać jedynie osoby, których przychód w roku podatkowym nie przekroczył 3091 zł, w związku z czym nie muszą opodatkowywać wynagrodzenia otrzymanego od niewidomego członka rodziny.
Osoby niewidome, w przypadku których urzędnicy skarbowi zakwestionowali prawo do skorzystania z ulgi i nakazali zapłatę zaległego podatku, mogą się odwołać do izby skarbowej. Jeśli utrzyma ona w mocy decyzję urzędu, podatnik może napisać skargę do wojewódzkiego sądu administracyjnego.
To jednak długa procedura. 16 listopada poseł Marek Opioła (PiS) w interpelacji nr 10805 zaapelował do ministra finansów o wydanie wiążącej dla urzędów skarbowych interpretacji przepisów, co pozwoliłoby ujednolicić praktykę urzędników.

Zdaniem skarbówki pomoc żonie jest po prostu obowiązkiem męża