Jeżeli dzieło zostało wykonane w ramach działalności gospodarczej, to tantiemy trzeba rozliczyć w ramach tego samego źródła przychodów – stwierdził dyrektor KIS.
Z pytaniem w tej sprawie zwrócił się anglista, który prowadzi działalność gospodarczą w zakresie udzielania lekcji języka angielskiego oraz w zakresie tłumaczeń. We wniosku o interpretację poinformował, że niedawno przetłumaczył książkę, za co dostał wynagrodzenie. Zapłacił od niego podatek jak od dochodu z działalności gospodarczej.
Jego pytanie nie dotyczyło jednak samego honorarium, a tantiem. Zgodnie z umową tłumacz otrzymywał bowiem opłaty licencyjne od sprzedanych egzemplarzy książki. Miał też zastrzeżone prawo do udzielania licencji na tłumaczenie na inne języki na podstawie jego własnego tłumaczenia.
Jak biznes, to biznes
Mężczyzna chciał się upewnić, czy dochód z tantiem może rozliczać w ramach innego źródła przychodów – nie z działalności gospodarczej, tylko z praw majątkowych. Takie rozwiązanie bardziej by mu się opłaciło, bo pozwoliłoby zastosować 50-proc. koszty uzyskania przychodu.
ZOBACZ TEŻ: PIT-y i ulgi podatkowe
Tłumacz uważał, że ma do nich prawo. W końcu stworzył utwór i na podstawie pisemnej umowy umożliwił jego nabywcy rozporządzanie prawami autorskimi – tłumaczył.
Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej stwierdził jednak, że tantiemy muszą być rozliczane jako przychód z działalności gospodarczej. Argumentem było to, że dzieło zostało wykonane w ramach firmy. Jeżeli działalność gospodarcza polega na uzyskiwaniu określonego rodzaju przychodów, to nawet jeśli przychody te mogłyby być zaliczone do innego źródła, należy je uznać za osiągnięte w ramach firmy – stwierdził dyrektor KIS.
Jego interpretacja wyklucza więc możliwość zastosowania w tej sytuacji 50-proc. kosztów podatkowych.
Czasem się opłaca
Rozliczenie przychodu z majątkowych praw autorskich od lat jest kością niezgody między fiskusem a podatnikami. Rok temu pisaliśmy o podatniku, który sprzedawał książki własnego autorstwa. Przychody z tego tytułu od początku rozliczał w ramach działalności gospodarczej. Płacił od nich 3-proc. ryczałt ewidencjonowany.
W trakcie kontroli fiskus uznał jednak, że podatnik nie miał do tego prawa i że powinien zaliczać przychody ze sprzedaży książek do przychodów z praw majątkowych. Wskutek tego płaciłby wyższy podatek.
Stanowisko fiskusa nie spotkało się z akceptacją sądów. WSA w Warszawie orzekł, że sprzedaż książek własnego autorstwa nie jest tożsama ze sprzedażą praw majątkowych, jeśli autor nie rozporządza w ten sposób swoimi prawami. Sąd uznał zatem, że autor wydawca prowadzi zwykłą działalność gospodarczą i ma prawo do ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych.
Również Naczelny Sąd Administracyjny orzekł, że podatnik powinien rozliczać zyski w ramach firmy, a nie poza nią, bo sprzedając książki własnego autorstwa nie zbywa praw autorskich ani przez przeniesienie, ani przez udzielenie licencji na ich eksploatację (wyrok z 9 stycznia 2019 r. sygn. akt II FSK 65/17).
Interpretacjaindywidualna dyrektora KIS z 27 stycznia 2020 r., sygn. akt 0115-KDWT.4011.19.2019.2.WM