Korzystny dla wszystkich spadkobierców sposób liczenia 5 lat, po upływie których można zbyć nieruchomość bez PIT, obowiązuje dopiero od 2019 r. Wcześniej dotyczył on wyłącznie wdowców – potwierdził NSA.
Spór w tej sprawie toczył z fiskusem podatnik, który odziedziczył połowę udziałów w mieszkaniu po rodzicach. Wraz z bratem sprzedali lokal przed upływem pięciu lat od śmierci ojca. Mężczyzna nie zapłacił jednak podatku dochodowego, bo zadeklarował, że w ciągu dwóch lat przeznaczy pieniądze na cel mieszkaniowy.
Tak się jednak nie stało i po upływie tego terminu naczelnik urzędu skarbowego nakazał mężczyźnie zapłacić ponad 6 tys. zł podatku. Ustalił, że PIT jest należny od sprzedaży udziałów w nieruchomości odziedziczonych po ojcu, bo w tym przypadku nie upłynęło jeszcze 5 lat od ich odziedziczenia.
Pełnomocnik podatnika przyjął następującą linię obrony: stwierdził, że w sprawie jego klienta nie doszło do działu spadku. Przypomniał, że najpierw zmarła matka, po której udziały nabyli ojciec i dwaj bracia, a potem odszedł ojciec. Przekonywał zatem, że w tym przypadku obowiązywała identyczna zasada jak przy wspólności majątkowej małżeńskiej – nie jest możliwe wyodrębnienie udziałów. Tym samym – twierdził – dziecko powinno być traktowane jak owdowiały współmałżonek, którego los podatkowy przesądziła uchwała NSA z 15 maja 2017 r. (sygn. akt II FPS 1/17).
Nie zgodził się z tym dyrektor Izby Skarbowej w Opolu. Podkreślił, że skutki sprzedaży nieruchomości przez dziecko nie są takie same jak skutki sprzedaży przez małżonka. W przypadku dziecka nie wchodzi bowiem w grę wspólność majątkowa, która legła u podstaw przywołanej uchwały NSA.
Zgodziły się z tym sądy obu instancji. Zarówno WSA w Opolu, jak i NSA orzekły, że podatek należy się od zbycia części nieruchomości odziedziczonej po ojcu. Podkreśliły, że korzystne zasady liczenia pięcioletniego terminu dotyczyły przed zmianą przepisów tylko majątkowej wspólności małżeńskiej.

orzecznictwo

Wyrok NSA z 10 stycznia 2019 r., sygn. akt II FSK 34/17.