Obowiązująca od 2020 r. nowelizacja ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz.U. z 2020 r. poz. 190; dalej: ustawa kagańcowa) nałożyła na sędziów i prokuratorów obowiązek składania pisemnych oświadczeń o przynależności do wszelkiego rodzaju zrzeszeń. Krytycy tych przepisów przekonywali, że chodzi o identyfikację sędziów i prokuratorów należących do organizacji nieprzychylnych ówczesnemu kierownictwu Ministerstwa Sprawiedliwości. Problem był jednak poważniejszy, gdyż zgodnie z ustawą kagańcową przedstawiciele wskazanych zawodów prawniczych powinni ujawniać nawet dane wrażliwe (np. przynależność do organizacji zrzeszającej rodziców dzieci chorych na raka). Przepisy wzbudziły zastrzeżenia rzecznika praw obywatelskich, który zwrócił się do UODO o ich sprawdzenie pod kątem zgodności z RODO. Ówczesny prezes urzędu Jan Nowak umorzył postępowanie, uznając, że skoro obowiązek składania oświadczeń został nałożony ustawą, to jest to wystarczająca i zgodna z RODO podstawa prawna.

Prezes UODO popiera skargę na prezesa UODO

RPO zaskarżył tę decyzję do sądu administracyjnego, ale ten w I instancji skargę oddalił, zgadzając się z argumentacją organu ochrony danych osobowych.Sprawa na skutek skargi kasacyjnej RPO trafiła ostatecznie do NSA. W międzyczasie zmienił się prezes UODO, którym został Mirosław Wróblewski. To on, pracując wcześniej w biurze RPO, pisał skargę w tej sprawie. Po objęciu funkcji prezesa UODO zmienił stanowisko organu i przychylił się do… własnej skargi.

– Sytuacja rzeczywiście nietypowa, natomiast mój pogląd w sprawie się nie zmienił, więc to logiczne i konsekwentne, że zostając prezesem UODO, podzieliłem oceny prawne zawarte w skardze kasacyjnej, którą sam napisałem dla RPO. Dziwne byłoby chyba to, gdybym zmieniał poglądy w zależności od zajmowanego stanowiska. Tym bardziej że dziś jesteśmy bogatsi o wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który potwierdził, że państwo nie może ingerować tak głęboko w prywatność sędziów – mówi Mirosław Wróblewski.

Chodzi o wyrok z 5 czerwca 2023 r. w sprawie C-204/21, w którym TSUE przesądził, że przepisy ustawy kagańcowej naruszają prawo do prywatności.

Sędziowie nie będą składać oświadczeń

Zgodnie z orzeczeniem NSA prezes UODO musi wszcząć postępowanie w sprawie ustawy kagańcowej.

NSA potwierdził, że nawet gdy mamy przepis prawa krajowego, to nie oznacza, że nie ma już czego badać. Ten przepis musi bowiem spełniać wszystkie standardy wynikające z RODO. Musi więc być precyzyjny, proporcjonalny i przewidywać gwarancje ochrony praw i wolności – zaznacza Mirosław Wróblewski.

Nie wiadomo jednak, czy będzie jeszcze co badać. W marcu MS przedstawiło projekt zmiany przepisów, uchylające obowiązek składania oświadczeń o przynależności do zrzeszeń przez sędziów i prokuratorów. ©℗