Kiedy w 2019 r. niemiecki urząd antymonopolowy wydawał zakaz łączenia przez Facebook danych z różnych źródeł, wywołało to niemałe poruszenie, że oto urząd antymonopolowy przejmuje obszar prawny spoza prawa antymonopolowego. Prezes urzędu podkreślał wówczas, że dane i sposób postępowania z nimi są decydującymi czynnikami konkurencyjnymi dla gospodarki cyfrowej, co uzasadnia interwencję jego urzędu.

Kiedy uwaga świata skupiała się wokół działań nowej administracji amerykańskiej związanych z wojną w Ukrainie czy zapowiedziami wprowadzania ceł, Elon Musk ogłosił, że jego firma xAI przejęła platformę mediów społecznościowych X (dawniej Twitter), co zakończyło proces pełnej integracji xAI z X Corp. Celem tych działań było stworzenie własnego, suwerennego źródła danych do trenowania modeli AI, jednocześnie dających przewagę konkurencyjną wobec takich podmiotów jak Google czy innych firm AI, które nie mają własnych platform społecznościowych. Jednak to nie przewaga konkurencyjna powinna najbardziej martwić użytkowników. Integracja tych dwóch podmiotów, xAI i X, powoduje możliwość swobodnego i mniej przejrzystego wykorzystywania danych. Daje bezpośredni dostęp do postów użytkowników, komentarzy, metryk zaangażowania i danych behawioralnych, w tym nawyków przewijania i reakcji. Trzeba pamiętać, że platformy mają dostęp nie tylko do danych publicznych, ale także do prywatnych wiadomości, usuniętych postów i innych form zaangażowania. LinkedIn już jest oskarżany o udostępnianie prywatnych wiadomości użytkowników stronom trzecim w celu trenowania modeli sztucznej inteligencji.

Czym karmi się sztuczna inteligencja

Integracja danych osobowych i behawioralnych z procesami szkolenia AI niesie ze sobą wiele negatywnych konsekwencji dla prywatności, równości i wolności słowa. Masowe zbieranie danych narusza prywatność i ochronę danych osobowych. Zgodnie z RODO osoby fizyczne mają prawo kontrolować, w jaki sposób są wykorzystywane ich dane osobowe. Większej ochronie podlegają takie dane jak poglądy polityczne, informacje o stanie zdrowia czy orientacja seksualna. Połączenie sztucznej inteligencji z platformami mediów społecznościowych grozi ominięciem takiej ochrony. Platformy mogą wyodrębnić zarówno dane jawne, jak i dane wnioskowane, zaczerpnięte z interakcji czy przynależność do grup. Użytkownicy tracą kontrolę nad wykorzystywaniem informacji na swój temat.

W tym momencie warto wrócić do sprawy Facebooka i niemieckiego urzędu antymonopolowego. Kiedy Trybunał Sprawiedliwości UE oceniał decyzję urzędu, podkreślano, że nie można oczekiwać, by jednostki przewidywały takie wykorzystanie danych, a w takiej sytuacji prawa jednostki muszą mieć pierwszeństwo przed interesami korporacyjnymi.

Od czasów przejęcia X (Twitter) przez Elona Muska wprowadzono na tej platformie wiele kontrowersyjnych zmian, w tym złagodzono politykę dotyczącą publikowanych treści oraz przywrócono konta kontrowersyjnym postaciom. Doprowadziło to do manipulacji informacyjnych, dezinformacji oraz wzrostu mowy nienawiści i obraźliwych treści. Nie mogło to nie mieć wpływu na chatbota Grok zintegrowanego z X i skutkowało generowaniem fałszywych i szkodliwych treści.

Całe życie na jednej platformie

W świetle RODO zmiana celu przetwarzania umożliwiająca wykorzystywanie danych osobowych do szkolenia systemów sztucznej inteligencji jest w zasadzie niedopuszczalna. Elon Musk wielokrotnie krytykował nie tylko RODO, lecz także politykę moderacji treści. Prawdopodobnie świadomie zakłada, że skuteczne egzekwowanie europejskiego prawa ochrony danych potrwa na tyle długo, że nie powstrzyma jego planów rozwoju xAI.

Elon Musk od dawna zapowiadał też chęć stworzenia jednej platformy łączącej zarówno media społecznościowe, usługi finansowe (płatności), funkcje sztucznej inteligencji (jako podsumowanie wiadomości i asystenta konwersacji) czy wreszcie usługi audio/wideo. Ma to prowadzić do tego, by użytkownik spędzał całe życie cyfrowe w jednej aplikacji. To nie tylko zagrożenie dla prywatności, ale – poprzez wykorzystanie potencjału sztucznej inteligencji – również uzyskanie ogromnej kontroli nad użytkownikiem.

Już po napisaniu tego felietonu irlandzka Komisja Ochrony Danych (DPC) ogłosiła rozpoczęcie dochodzenia w sprawie przetwarzania danych osobowych zawartych w publicznie dostępnych postach zamieszczonych na platformie mediów społecznościowych X przez użytkowników z UE w celu szkolenia generatywnych modeli sztucznej inteligencji, w szczególności Grok Large Language Models (LLM). Dochodzenie będzie badać zgodność z RODO, szczególnie w odniesieniu do legalności i przejrzystości przetwarzania. ©℗

Elon Musk wielokrotnie krytykował nie tylko RODO, lecz także politykę moderacji treści. Prawdopodobnie świadomie zakłada, że skuteczne egzekwowanie europejskiego prawa ochrony danych potrwa na tyle długo, że nie powstrzyma jego planów rozwoju xAI