Trybunał Konstytucyjny uznał w piątek, że przepisy wprowadzające ustawę – Prawo o prokuraturze (Dz.U. z 2016 r. poz. 178 ze zm.) rozumiane w ten sposób, że prokurator pozostający w dniu wejścia w życie tej ustawy w stanie spoczynku mógł wrócić do czynnej służby jedynie przez dwa miesiące, tj. od 4 marca do 4 maja 2016 r., są niezgodne z konstytucją.

Wyrok jest zgodny z wnioskiem prokuratora Dariusza Barskiego, który złożył skargę konstytucyjną w związku z decyzją prokuratora generalnego Adama Bodnara (PG), uznającą za bezskuteczne przywrócenie go ze stanu spoczynku przez uprzedniego prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobrę. Bodnar stwierdził, że upoważnienie do takiego przywrócenia jest ograniczone w czasie, a termin ten został przekroczony. W konsekwencji na stanowisko PK został powołany Dariusz Korneluk.

W ustnych motywach wyroku sędzia sprawozdawca Stanisław Piotrowicz wskazał, że konstytucja gwarantuje obywatelom prawo dostępu do służby publicznej na jednakowych zasadach. Wszelkie zaś regulacje dotyczące takiego dostępu, w tym stanowisk prokuratorskich, muszą reprezentować zasady równości i proporcjonalności. Ograniczenia tych zasad muszą natomiast być racjonalne i uzasadnione, a nie arbitralne czy dyskryminujące.

TK uznał, że wykładnia dokonana przez PG ograniczająca do dwóch miesięcy termin na złożenie wniosku o powrót do służby przez prokuratorów pozostających w stanie spoczynku jest oderwana od brzmienia przepisów i stanowi nieuzasadnioną barierę w dostępie do służby publicznej.

– Trybunał potwierdza, że interpretacja dokonana w piśmie prokuratora generalnego nie tylko jest odosobniona, lecz także rodzi niebezpieczeństwo kwestionowania ważności i skuteczności wszystkich decyzji podjętych w okresie sprawowania urzędu i funkcji przez prokuratora. Począwszy od decyzji o charakterze organizacyjnym, finansowym, osobowym, skończywszy na decyzjach procesowych podjętych w konkretnych postępowaniach, w konsekwencji prowadzących do zakwestionowania ważności tych postępowań, a także wywołujących szkodę dla obywateli, których interesów te postępowania dotyczyły, a zwłaszcza ofiar przestępstw – argumentował sędzia Piotrowicz.

Adam Bodnar stał na stanowisku, że postępowanie przed TK w tej sprawie powinno zostać umorzone z uwagi na niedopuszczalność wydania orzeczenia. W ocenie PG skarżący nie wykorzystał bowiem przysługującej drogi prawnej zmierzającej do uzyskania ostatecznego orzeczenia wydanego na podstawie zaskarżonej normy, co jest warunkiem wyrokowania przez TK. Trybunał uznał jednak, że w rozpatrywanej sprawie Dariuszowi Barskiemu nie przysługiwały środki prawne pozwalające na merytoryczną ocenę stanowiska ministra Bodnara, w szczególności nie przysługiwały odwołanie do sądu pracy ani droga służbowa. Dlatego też skarga konstytucyjna była dopuszczalna.

Piątkowy wyrok to kolejna odsłona batalii o prokuraturę. We wrześniu Sąd Najwyższy stwierdził, że przepisy wprowadzające ustawę – Prawo o prokuraturze nie zawierają ograniczenia temporalnego dotyczącego ich obowiązywania, a w konsekwencji powołanie Dariusza Barskiego na prokuratora krajowego było prawnie skuteczne. Jednak orzeczenie to nie wpłynęło na sytuację w prokuraturze.

Wyrok TK z dużą pewnością też nic nie zmieni. Po jego wydaniu prokurator Anna Adamiak, rzeczniczka PG, zwróciła m.in. uwagę, że w składzie TK orzekało dwoje sędziów podlegających wyłączeniu, gdyż jako posłowie brali udział w przygotowaniu i uchwaleniu ustawy, której przepis zakwestionowano. Ponadto przedmiotem skargi konstytucyjnej może być wyłącznie przepis ustawy, a nie jego interpretacja. ©℗

orzecznictwo