Minister sprawiedliwości Adam Bodnar wszczął 79 procedur odwołania prezesów sądów powszechnych, w tym Rafała Puchalskiego - wiceprzewodniczącego KRS. Krajowa Rada Sądownictwa oskarża, że nowe przepisy naruszają niezależność sądów i domaga się ich unieważnienia przez Trybunał Konstytucyjny. Jakie będą ostateczne ustalenia TK?

KRS zaskarża przepisy o odwołaniu prezesów sądów

Rozprawa w TK dotyczyła wniosku skierowanego przez KRS w połowie lutego br. Rada zaskarżyła dwa przepisy z ustawy - Prawo o ustroju sądów powszechnych. Według KRS przepisy te prowadzą do zakłócenia ciągłości funkcjonowania kluczowego organu sądu poprzez przerwanie kadencji prezesa lub wiceprezesa sądu na zasadach naruszających równowagę władz.

Jednocześnie niedawno KRS uzupełniła swoje zaskarżenie i zawnioskowała - w przypadku niekonstytucyjności przepisów - o ustalenie terminu utraty ich mocy obowiązującej od 13 grudnia ub. roku, czyli od momentu objęcia władzy przez rząd Donalda Tuska.

Minister sprawiedliwości Adam Bodnar w ogniu krytyki

"Z analizy KRS wynika, że stan bezprawia zaistniał od samego początku funkcjonowania nowego ministra sprawiedliwości (Adama Bodnara), od zmiany rządu. W tym momencie zaczęły być podejmowane pierwsze czynności składające się na przygotowanie tego ruchu, który objął całe sądownictwo i z założenia ma usunąć kilkuset prezesów i wiceprezesów sądów" - przekonywał na rozprawie przed TK sędzia Maciej Nawacki z KRS.

Jednocześnie w czwartek KRS przekazała mediom podjętą dzień wcześniej uchwałę, w której wyraziła "głębokie zaniepokojenie działaniami ministra sprawiedliwości-prokuratora generalnego, który wystąpił z zamiarem odwołania kolejnych prezesów i wiceprezesów sądów, w tym Sądu Okręgowego w Warszawie, jednocześnie zawieszając ich w wykonywaniu obowiązków służbowych".

Znacząca liczba odwołań prezesów sądów

Przed tygodniem resort sprawiedliwości informował, że minister Adam Bodnar podczas sprawowania urzędu wszczął już 79 procedur odwołania prezesów i wiceprezesów sądów powszechnych. W ostatnich dniach poinformowano o kolejnych takich procedurach - m.in. wszczęto ją wobec prezesa Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie Rafała Puchalskiego, który jednocześnie jest wiceprzewodniczącym KRS.

Jak oceniła Rada w swoim wniosku do TK przepisy u.s.p. określają procedurę odwołania prezesa sądu "z naruszeniem niezależności władzy sądowniczej i z uszczupleniem kompetencji, jakie powinny przysługiwać Krajowej Radzie Sądownictwa w związku z jej konstytucyjnym zadaniem stania na straży niezawisłości sędziów i niezależności sądów".

Analiza zaskarżonych przepisów u.s.p.

Pierwszy z zaskarżonych przepisów w ogóle nie wymienia KRS i stanowi, że "pozytywna opinia kolegium właściwego sądu upoważnia ministra sprawiedliwości do odwołania jego prezesa albo wiceprezesa". "Niewydanie opinii w terminie trzydziestu dni od dnia przedstawienia przez Ministra Sprawiedliwości zamiaru odwołania prezesa albo wiceprezesa sądu nie stoi na przeszkodzie odwołaniu" - dodano w tym przepisie.

Druga z zaskarżonych regulacji mówi, że jeżeli opinia kolegium jest negatywna, minister może przedstawić zamiar odwołania KRS. "Negatywna opinia KRS jest dla ministra sprawiedliwości wiążąca, jeżeli uchwała w tej sprawie została podjęta większością dwóch trzecich głosów. Niewydanie opinii przez KRS w terminie trzydziestu dni (...) nie stoi na przeszkodzie odwołaniu" - stanowi przepis.

KRS wnosi o stwierdzenie niekonstytucyjności przepisów

KRS wniosła w związku z tym o stwierdzenie, że powołane przepisy w zakresie, w jakim upoważniają Ministra Sprawiedliwości do odwołania prezesa albo wiceprezesa sądu bez opinii KRS oraz dopuszczają niewiążący charakter negatywnej opinii Rady wydanej w sprawie zamiaru Ministra Sprawiedliwości odwołania prezesa albo wiceprezesa sądu, są niezgodne z konstytucją.

KRS dodała, że "ustawodawca ma obowiązek wyposażenia KRS w instrumenty zapewniające realną możliwość skutecznego wypełniania jej konstytucyjnych powinności, zaznaczając przy tym, że argumentacja ta zachowuje aktualność +w kontekście instytucji współdecydowania KRS z Ministrem Sprawiedliwości o obsadzie stanowiska prezesów sądów apelacyjnych i okręgowych+".

Skład sędziowski Trybunału Konstytucyjnego

Sprawę w TK rozpatruje skład pięciorga sędziów pod przewodnictwem Bogdana Święczkowskiego. Sprawozdawcą sprawy jest Krystyna Pawłowicz, zaś w składzie są jeszcze: Zbigniew Jędrzejewski, Stanisław Piotrowicz i Rafał Wojciechowski.

W czwartek TK wysłuchał przedstawicieli KRS, kierował również do nich pytania. Przedstawiciele Sejmu i Prokuratora Generalnego byli nieobecni, na stronie TK nie ma także stanowisk tych organów w sprawie wniosku KRS. Kontynuację rozprawy wyznaczono na 25 lipca na godz. 12.

Sejm przyjmuje uchwałę ws. kryzysu konstytucyjnego

Sejm 6 marca br. przyjął uchwałę w sprawie usunięcia skutków kryzysu konstytucyjnego lat 2015-2023 i stwierdził, że "uwzględnienie w działalności organu władzy publicznej rozstrzygnięć Trybunału Konstytucyjnego wydanych z naruszeniem prawa może zostać uznane za naruszenie zasady legalizmu przez te organy".

W uchwale stwierdzono m.in., że ze względu na uchwały sejmowe dotyczące wyboru sędziów TK, które zostały podjęte z rażącym naruszeniem prawa, Mariusz Muszyński, Jarosław Wyrembak i Justyn Piskorski nie są sędziami Trybunału Konstytucyjnego. Jak zwracano uwagę, dotychczas - po podjęciu tej uchwały - orzeczenia TK nie są ogłaszane w Dzienniku Ustaw.

TK orzeka niezgodność uchwały Sejmu z konstytucją

TK w końcu maja orzekł, że uchwała Sejmu z 6 marca br. w sprawie usunięcia skutków kryzysu konstytucyjnego w kontekście TK jest niezgodna z konstytucją.

"Nierespektowanie decyzji TK przez organy władzy (...) rodzi odpowiedzialność prawną, w tym odpowiedzialność karną i wszystkie osoby, które dopuszczają się naruszeń w tym zakresie wcześniej czy później tą odpowiedzialność prawną poniosą" - podkreślił w czwartek Święczkowski. (PAP)

Ostrzeżenie przed nierespektowaniem decyzji TK

autor: Marcin Jabłoński

mja/ itm/