Mniej placówek całodobowych, droższe listy polecone – zła sytuacja publicznego operatora daje się we znaki adwokatom i radcom prawnym.

„Sytuacja Poczty Polskiej jest niezwykle trudna. Wkrótce upublicznimy wyniki finansowe za ubiegły rok, w którym odnotowaliśmy największą, historyczną stratę” – czytamy w stanowisku spółki przesłanym DGP przez jej biuro prasowe.

Dziś dwudniowy strajk ostrzegawczy rozpoczną pracownicy PP, którzy domagają się podwyżek i ochrony miejsc pracy. Portal Gazetaprawna.pl poinformował, że wkrótce ma się odbyć zgromadzenie akcjonariuszy spółki (jej jedynym wspólnikiem jest Skarb Państwa), które zadecyduje o dalszym jej losie. Operator nie ukrywa, że jego zarząd zakłada zmniejszenie liczby etatów przez nieprzedłużanie umów czasowych bądź wygaszanie stanowisk po przejściu pracowników na emeryturę.

Mniej urzędów czynnych 24 h

Krytyczna kondycja spółki skutkuje ograniczaniem czasu pracy urzędów pocztowych. W kilku dużych miastach nie ma już placówek czynnych 24 godziny na dobę, z których korzystało wielu prawników chcących nadać pisma z zachowaniem ustawowych terminów. Z informacji podawanych przez lokalne media wynika, że 6 maja br. godziny pracy skróciły dotąd całodobowe urzędy pocztowe we Wrocławiu i w Lublinie, a 1 czerwca zostanie całkowicie zlikwidowana jedyna placówka zapewniająca 24-godzinną obsługę w Katowicach. W stolicy w trybie całodobowym przestał funkcjonować urząd przy ul. Targowej.

– Dwie poczty całodobowe jak na miasto wielkości Warszawy to i tak było za mało, teraz została nam tylko jedna – mówi adwokat Grzegorz Kukowka, rzecznik Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie. Jak dodaje, pozostała jedynie poczta przy ul. Świętokrzyskiej, w której bardzo często w godzinach późnowieczornych tworzą się gigantyczne kolejki.

– Dziekan ORA w Warszawie wystąpił w tej sprawie do prezesa Poczty Polskiej – informuje mec. Kukowka.

Z pisma biura prasowego PP wynika, że czas pracy placówek jest dostosowywany do zapotrzebowania na usługi oraz do możliwości organizacyjnych, zaś jego ograniczanie jest elementem „procesów optymalizacyjnych”. „Należy podkreślić, że czas pracy placówek pocztowych jest co do zasady dłuższy aniżeli dostępność wielu instytucji, czy też innych podmiotów” – czytamy.

Dziekan ORA w Warszawie, adwokat Mikołaj Pietrzak, w swojej interwencji tłumaczy specyfikę pracy adwokatów w małych kancelariach, którzy często sprawami korespondencji mogą zająć się dopiero wieczorem, po zakończeniu czynności w sądach i urzędach. Obawia się, że skrócenie czasu pracy placówki może pozbawić adwokatów możliwości dochowania właściwych terminów w zakresie składania pism procesowych. Przypomina też, że PP „jako operator wyznaczony jest zobowiązana do zachowania ciągłości świadczenia usług oraz dostępności usług”.

Poczta potwierdza, że ma obowiązek utrzymania wymaganego wskaźnika dostępności do usług powszechnych, w tym odpowiedniej liczby czynnych placówek pocztowych. „Ustawodawstwo obowiązujące Spółkę nie przewiduje jednak obowiązku udostępniania placówek czynnych do godz. 24.00, ani też do utrzymywania placówek całodobowych” – zaznacza biuro prasowe.

Skracanie czasu pracy urzędów pocztowych niepokoi także samorząd radcowski.

– Jednym z przedstawianych przez radców prawnych pomysłów na rozwiązanie tego problemu byłoby wprowadzenie tzw. pocztomatów, obsługujących przesyłki sądowe automatycznie. Przynajmniej do czasu, kiedy nie zaczną obowiązywać regulacje umożliwiające wnoszenie pism procesowych elektronicznie, za pomocą odpowiednich systemów informatycznych – mówi Włodzimierz Chróścik, prezes Krajowej Rady Radców Prawnych, który pod koniec kwietnia spotkał się z prezesem Poczty Polskiej Sebastianem Mikoszem. Jak relacjonuje, obaj „zadeklarowali współpracę umożliwiającą wypracowywanie rozwiązań pojawiających się problemów”.

Tych jest więcej: radcowie prawni skarżą się m.in. na długi i często nieprzewidywalny czas realizacji usług, zmniejszanie liczby listonoszy w niektórych miejscowościach, długi czas oczekiwania na zwrotne potwierdzenia odbioru. Z początkiem kwietnia inną złą wiadomością dla klientów był nowy cennik usług pocztowych.

Portal rozwiąże problemy

– Rosnące ceny przesyłek poleconych to problem szczególnie istotny, bo w sprawach z wyboru zwiększają koszty ponoszone przez klientów, zaś w sprawach prowadzonych z urzędu, skutkują już nawet tym, że adwokaci dopłacają do prowadzonych spraw, zamiast otrzymywać za nie wynagrodzenie. Dodatkowo, ponieważ adwokat z urzędu otrzymuje wynagrodzenie zwykle dopiero po zakończeniu sprawy, de facto musi ją kredytować – mówi mec. Kukowka. Dlatego, jego zdaniem, należy pilnie umożliwić adwokatom doręczanie pism sądowych za pośrednictwem portalu informacyjnego, aby ponoszenie wysokich opłat pocztowych i kredytowanie SP w tym zakresie nie było konieczne.

Na początku kwietnia Naczelna Rada Adwokacka skierowała do Sejmu, Senatu i Rady Ministrów petycję zmierzającą do rozszerzenia zastosowania portalu informacyjnego. Przypomina w niej, że działa on tylko w jedną stronę – sądy kierują za jego pośrednictwem pisma do obrońców i pełnomocników. Petycja zakłada, że możliwa będzie również komunikacja w drugą stronę, a także wzajemna wymiana pism między pełnomocnikami. Rozwiązanie byłoby dobrowolne i początkowo ograniczone do postępowań odwoławczych. Prezes NRA Przemysław Rosati w rozmowie z DGP nie ukrywa, że inicjatywa ma związek z problemami operatora publicznego.

– Nie mam ambicji naprawiania sposobu funkcjonowania PP. Robimy to, co możemy robić – mówi Rosati. Jak przekonuje, komunikacja przez portal ułatwi wykonywanie zawodu adwokata i obniży jego koszty, a także będzie wsparciem dla klientów.

– Komunikacja elektroniczna za pośrednictwem portalu jest bezpłatna i dostępna 24 godziny na dobę, co wyeliminuje problemy wysokich kosztów przesyłek poleconych i niedostępności placówek pocztowych. Z informacji, jakie do mnie napływają, wynika, że portal jest gotowy do realizacji takich funkcjonalności. Zatem nie ma na co czekać; zwłaszcza adresuję to przesłanie do ministra sprawiedliwości, tylko trzeba podjąć inicjatywę zaproponowaną przez NRA – dodaje Rosati.

Jak informuje naczelnik wydziału prasowego Ministerstwa Sprawiedliwości Milena Domachowska, termin odpowiedzi na postulaty NRA upływa 10 lipca br. Podkreśla też, że petycja nie dotyczy wszystkich pism procesowych.©℗

ikona lupy />
Drożej za przesyłki polecone / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe