4 stycznia prokurator generalny Adam Bodnar wydał ówczesnemu prokuratorowi krajowemu Dariuszowi Barskiemu polecenie odwołania z delegacji do Prokuratury Krajowej i prokuratur regionalnych 144 prokuratorów prokuratur okręgowych i rejonowych. Choć od tamtej pory zmieniły się władze Prokuratury Krajowej (PG zakwestionował skuteczność powrotu ze stanu spoczynku w 2022 r. prokuratora Dariusza Barskiego, a premier powierzył tymczasowe sprawowanie tej funkcji Jackowi Bilewiczowi), to decyzji w sprawie odwołania z delegacji wciąż nie ma.
W poniedziałek Krzysztof Sierak, zastępca PG, poinformował swojego szefa, że kwestie delegacji leżą w kompetencji PK. Do tego przedstawił obszerną informację na temat postępowań prowadzonych z udziałem prokuratorów delegowanych, wskazując, że wykonanie tej decyzji skutkowałoby destabilizacją pracy prokuratury. Jednocześnie poinformował Adama Bodnara, że zlecił przeprowadzenie analizy dot. „niezbędnego dla zapewnienia prawidłowego funkcjonowania PK oraz prokuratur regionalnych zakresu korzystania z instytucji delegowania do tych jednostek”. Jak czytamy w piśmie do PG, Sierak w oparciu o rezultaty tej analizy podejmie decyzje, które „mogą skutkować modyfikacją dotychczasowego stanu w tym zakresie, w tym – pośrednio – służyć realizacji zadań jednostek macierzystych, z których wywodzą się delegowani prokuratorzy”.
Tymczasem z naszych informacji wynika, że Jacek Bilewicz, p.o. PK, na razie nie będzie podejmował decyzji w sprawie odwołań z delegacji. Jak słyszymy nieoficjalnie, w obecnej sytuacji nowe władze Prokuratury Krajowej nie chcą „niepotrzebnie dodawać emocji”.
Tymczasem prokuratorzy z całej Polski podpisują apel, w którym wzywają zastępców PG powołanych jeszcze w czasach, gdy urząd PG pełnił Zbigniew Ziobro, aby w poczuciu odpowiedzialności za przyszłość prokuratury i zapewnienie jej właściwego funkcjonowania niezwłocznie zrzekli się pełnienia swoich funkcji. ©℗