Gorącym tematem jest możliwość wprowadzenia zakazu chirurgicznej kastracji bez znieczulenia samców świń

Zapach, który może się pojawiać podczas podgrzewania w celach kulinarnych mięsa pochodzącego z niekastrowanych samców świń, przeszkadza co wrażliwszym konsumentom. Trzy najważniejsze stosowane obecnie metody w UE zapobiegania tej woni w wieprzowinie to wczesny ubój, usuwanie jąder (chirurgiczna kastracja) i specjalne szczepienie. Kastracja, szczególnie gdy jest wykonywana bez znieczulenia – a robi się to do siódmego dnia życia prosięcia – wywołuje coraz powszechniejszy sprzeciw społeczny.

Jak czytamy w przyjętym przez UE programie prac dotyczących działań Unii w zakresie metod alternatywnych dla chirurgicznej kastracji świń, taka kastracja stanowi problem w kontekście dobrostanu zwierząt. W art. 13 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej uznano, że zwierzęta są istotami zdolnymi do odczuwania i że przy formułowaniu i wykonywaniu między innymi polityki rolnej i polityki rynku wewnętrznego Unii należy w pełni uwzględniać wymagania w zakresie ich dobrostanu. Ze sporządzonej na wniosek KE opinii panelu ds. zdrowia i warunków hodowli zwierząt Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) wynika, że chirurgiczna kastracja świń jest bolesna w każdym wieku, a alternatywą może być szczepienie lub kastracja chirurgiczna, ale zawsze w znieczuleniu. Unia inwestuje w badania dotyczące m.in.: metod alternatywnych dla chirurgicznej kastracji świń (np. hodowla niekastrowanych samców, szczepionki, metody chemiczne), akceptacji przez konsumentów w UE i państwach trzecich wieprzowiny i produktów mięsnych uzyskanych z samców świń, których nie poddano kastracji chirurgicznej, i określenia różnic pomiędzy państwami członkowskimi w zakresie akceptacji przez konsumentów wieprzowiny i produktów mięsnych uzyskanych z samców świń, których nie poddano kastracji chirurgicznej. Wyniki tych badań mogą spowodować konieczność ponownego rozważenia odpowiedniego prawodawstwa unijnego, aby zapewnić sprawne funkcjonowanie rynku wewnętrznego.

Niektóre państwa nie czekają na wprowadzenie nowego prawa przez Unię i same wprowadzają bardziej restrykcyjne środki. Od stycznia 2022 r. Francja zakazała chirurgicznej kastracji prosiąt bez znieczulenia, od 2021 r. kastracja w Niemczech jest dozwolona wyłącznie w znieczuleniu ogólnym, a w Szwecji od 2020 r. obowiązuje zakaz kastracji bez znieczulenia. Wcześniej wprowadziła go już Norwegia.

W Polsce zagadnienie kastracji prosiąt reguluje rozporządzenie ministra rolnictwa i rozwoju wsi z 15 lutego 2010 r. w sprawie wymagań i sposobu postępowania przy utrzymaniu gatunków zwierząt gospodarskich, dla których normy ochrony zostały określone w przepisach Unii Europejskiej, gdzie § 23 ust. 6 rozporządzenia stanowi, że zabiegi kastracji samców mogą być wykonane u świń po ukończeniu 7. dnia życia, wyłącznie po zastosowaniu długotrwałego znieczulenia. W praktyce problemem jest interpretacja tego przepisu. Zgodnie ze stanowiskiem głównego lekarza weterynarii (instrukcja głównego lekarza weterynarii nr GIWz.420-46/2010), popartym przez resort rolnictwa, przepis ten oznacza, że zabiegi kastracji mogą być wykonywane bez znieczulenia przed 7. dniem. Natomiast stanowisko prokuratora generalnego z 10 czerwca 2014 r. (PG VIII Tkw 12/14) uzyskane przez Fundację Viva! wskazuje, że analiza rozporządzenia ministra rolnictwa i rozwoju wsi nie pozostawia żadnych wątpliwości, że „dokonywanie w Polsce zabiegów kastracji samców świń poniżej 7. dnia życia jest zabronione. Podobnie zabronione jest dokonywanie tych zabiegów bez długotrwałego znieczulenia”. Według tego stanowiska osoba, która dokonuje kastracji przed 7. dniem życia prosięcia lub później bez długotrwałego znieczulenia, winna jest znęcania się nad zwierzętami. Powiatowy lekarz weterynarii powinien więc złożyć zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa po ujawnieniu, że kastracja świń miała miejsce przed ukończeniem przez świnie 7. dnia życia, jak również po 7. dni bez znieczulenia. Jednak główny lekarz weterynarii nie zgadza się z powyższą opinią. W jego opinii przepisy polskiego rozporządzenia są tożsame z przepisami dyrektywy Rady 2008/120/WE i nie zabraniają stosowania kastracji prosiąt przed ukończeniem przez nie 7 dnia życia natomiast warunkiem wykonania kastracji po 7. dniu życia jest zastosowanie długotrwałego znieczulenia.

Mamy zatem od lat sytuację patową, która – jak się wydaje – zostanie jednoznacznie rozwiązana dopiero w momencie przyjęcia przez UE nowych przepisów zakazujących kastracji chirurgicznej prosiąt bez znieczulenia bez względu na wiek.

Zgodnie z art. 27 ust. 1 ustawy z 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt „zabiegi lekarsko-weterynaryjne na zwierzętach są dopuszczalne dla ratowania ich życia lub zdrowia oraz dla koniecznego ograniczenia populacji i mogą być przeprowadzane wyłącznie przez osoby uprawnione”. Z kolei z art. 2 ustawy z 18 grudnia 2003 r. o zakładach leczniczych dla zwierząt jasno wynika, iż osobami uprawnionymi w takich przypadkach będą wyłącznie lekarze weterynarii posiadający prawo wykonywania zawodu. W opinii głównego lekarza weterynarii czytamy, że zabieg kastracji niezależnie od tego, czy jest wykonywana w znieczuleniu, czy nie, powinien być wykonywany przez lekarza weterynarii: „Jedynie lekarz weterynarii posiada odpowiednie kwalifikacje do wykonania czynności lekarsko-weterynaryjnych jakimi niewątpliwie jest kastracja czy amputacja części ogona. Nie wydaje się możliwym, aby kwalifikacje można było nabyć w inny sposób niż poprzez ukończenie studiów lekarsko weterynaryjnych. Należy pamiętać, że wykonanie powyższych zabiegów nie jest wyłącznie kwestią techniczną, lecz wymaga wstępnego badania np. w celu wykluczenia przepukliny mosznowej w przypadku kastracji”. W rzeczywistości zdarza się, że zabiegi te są przeprowadzane przez nieodpowiednie osoby, bez uprawnień. W praktyce często znieczulenia nie stosuje się nawet przy kastracji przeprowadzanej po 7. dniu.

Kastracja chirurgiczna to zazwyczaj rutynowa praktyka wykonywana operacyjnie bez znieczulenia w pierwszym tygodniu życia prosięcia, która wywołuje ból i cierpienie. A przypomnijmy, że zgodnie z art. 6 ust. 2 ustawy o ochronie zwierząt przestępstwo znęcania się nad zwierzętami oznacza zadawanie lub świadome dopuszczanie do zadawania bólu lub cierpień, a w szczególności dokonywanie na zwierzęciu zabiegów i operacji chirurgicznych przez osoby nieposiadające wymaganych uprawnień bądź niezgodnie z zasadami sztuki lekarsko-weterynaryjnej, bez zachowania koniecznej ostrożności i oględności oraz w sposób sprawiający ból, któremu można było zapobiec. Należy zatem ustanowić przepisy zapewniające lepsze praktyki. Powinna być zachowana równowaga między różnymi uwzględnianymi aspektami dotyczącymi dobrostanu, włączając zdrowie, względy ekonomiczne i społeczne, jak również wpływ na środowisko. W świetle naszych interpretacyjnych sporów co do własnego ustawodawstwa wydaje się jednak, że zmiana w naszym kraju będzie możliwa dopiero po wprowadzeniu zmian w ustawodawstwie europejskim i obowiązku ich implementacji do porządku prawnego państw członkowskich UE. ©℗