Rozdzielenie funkcji prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości, transparentne konkursy, uproszczenie struktury czy likwidacja uznaniowych nagród pieniężnych – to tylko niektóre ze zmian proponowanych przez Stowarzyszenie Prokuratorów „Lex super omnia”.

– Badania opinii publicznej, a także dane statystyczne wskazują, że prokuratura nie działa tak, jakby sobie tego życzyli obywatele. Efektywność się pogarsza, tak jak odczucia społeczne w stosunku do prokuratury. Najwyższy czas, aby odbudowała ona zaufanie społeczne. By tak się stało, musi stać się podmiotem apolitycznym. Czas wyprowadzić politykę z prokuratury – mówił prokurator Mariusz Krasoń ze Stowarzyszenia „Lex super omnia” (LSO), prezentując w piątek projekt nowej ustawy o prokuraturze. – Najwyższy czas na taką prokuraturę, która każdą sprawę będzie traktowała w identyczny sposób. Tylko niezależna i apolityczna prokuratura jest w stanie to osiągnąć – dodawał, tłumacząc, że w tym celu niezbędne jest rozdzielenie funkcji ministra sprawiedliwości od prokuratora generalnego.

Projekt odbiera rządowi narzędzia wpływu na prokuraturę i znacznie wzmacnia społeczny nadzór. Przykładowo kandydatów na PG mieliby prawo wskazywać nie tylko sami śledczy czy prokuratorski samorząd, ale również organizacje pozarządowe czy rady instytutów nauk prawnych.

Prokurator nie polityk

Kandydat na urząd PG będzie musiał się wykazać przynajmniej 20-letnim nieprzerwanym stażem na stanowisku prokuratora w stanie czynnym (i w ciągu 10 lat bezpośrednio przed zgłoszeniem kandydatury nie wykonywał innego zawodu). Spośród zaproponowanych kandydatur Naczelna Rada Prokuratorów (NRP) przedstawiałaby prezydentowi dwie propozycje. Jeśli głowa państwa w określonym czasie nie wskaże żadnego z nich, wówczas wyboru dokona Senat.

Co więcej, obywatele zyskają też możliwość zgłaszania kandydatów na członków NRR, ale także szefów poszczególnych jednostek prokuratur. Ci mają być wybierani w transparentnych konkursach.

Projekt zakłada wzmocnienie niezależności nie tylko prokuratury jako instytucji, lecz także niezależności prokuratora jako prowadzącego postępowania przygotowawcze. Co prawda w obecnie obowiązującej ustawie – Prawo o prokuratorze są regulacje mówiące o tym, że prokurator jest niezależny, jednak jak zauważa LSO, jest to fikcja z uwagi na ogromne uprawnienia PG. Ten może ingerować w każde postępowanie przygotowawcze, zmienić lub uchylić każdą decyzję, ale także wydać polecenie w każdej sprawie, w tym również polecenie dotyczące treści czynności procesowej.

Projekt przewiduje rezygnację z tak rozumianego nadzoru. Przede wszystkim przełożeni nie będą mogli wydawać poleceń o charakterze merytorycznym. Zostaną polecenia o charakterze organizacyjno-porządkowym oraz w zakresie spraw pracowniczych. Będzie też możliwość wydania polecenia w zakresie przestrzegania gwarancji procesowych i terminowości prowadzonych postępowań. Tego rodzaju polecenia będą mogły być wydane po uprzednim zapoznaniu się z aktami sprawy i będą musiały być wydane na piśmie z uzasadnieniem. Trafią też do akt sprawy, a nie, jak to obecnie ma miejsce, do akt podręcznych, niedostępnych dla stron.

Jak tłumaczą autorzy projektu, prokurator powinien być niezależny przy prowadzeniu postępowań przygotowawczych, tj. sam podejmować decyzję co do sposobu i kierunków prowadzenia postępowań zgodnie z orzecznictwem, prawem, ze swoją wiedzą i z kompetencjami.

– W naszej ustawie prokurator jest niezależny, ale odpowiedzialny. Pierwszym recenzentem jego pracy będzie sąd, a drugim oceny okresowe, którym prokurator będzie poddawany co cztery lata – mówi Katarzyna Kwiatkowska, prezes LSO. – Chcemy, aby przyszła prokuratura była niezależna, przy czym tę niezależność rozumiemy nie jako uprawnienie czy przywilej dla każdego z nas, lecz jako gwarancję dla każdego obywatela, by jego sprawa została rozpoznana w sposób bezstronny i obiektywny – dodaje szefowa LSO.

Bez odbierania spraw

Inna ważna propozycja polega na znacznym ograniczeniu możliwości zabierania śledztw prokuratorom i przenoszenia ich do innych jednostek. Ma to być możliwe tylko w wyjątkowych przypadkach (np. gdy w danej jednostce będzie trudna sytuacja kadrowa). W takiej sytuacji będzie musiało zostać wydane zarządzenie wraz z uzasadnieniem. I ono również będzie dostępne dla stron. W przypadku gdy prokurator nie zgodzi się z zabraniem mu sprawy, będzie mógł się odwołać do NRP. Na przeniesienie śledztwa do innej jednostki poza właściwość miejscową także stronie będzie przysługiwać zażalenie do sądu.

LSO chce również zlikwidować karne delegacje, polegające na przenoszeniu niewygodnych śledczych do jednostek oddalonych po kilkaset kilometrów od miejsca zamieszkania. Zasadą będzie – jak przewidziano w projekcie – zakaz delegowania prokuratora bez jego zgody. W celu uzupełniania braków, szczególnie w małych jednostkach, będzie można delegować tam prokuratora, ale za jego zgodą i tylko w ramach danego okręgu lub regionu. Stowarzyszenie postuluje też likwidację nagród i awansów w trybie nagrodowym, które ich zdaniem dziś stanowią rodzaj „korupcji instytucjonalnej”.

Prokuratorzy mają się też o wiele częściej pojawiać na salach sądowych. Dziś w I instancji uczestniczą tylko w 25 proc. spraw. A to zdaniem LSO godzi w poszkodowanych, których interes prawny nie jest należycie reprezentowany podczas postępowania sądowego. Do prowadzenia postępowań mają być skierowani prokuratorzy, którzy dziś zajmują się nadzorem (skoro ten ma być znaczenie ograniczony). Postulowane jest również spłaszczyć strukturę. Zdaniem LSO obecna jest niewydolna, zbiurokratyzowana i w sposób negatywny wpływa na sprawność prowadzonych postępowań.

Z zestawienia danych za lata 2014 i 2022 (w których wpływ spraw był na podobnym poziomie) wynika, że liczba spraw niezakończonych dłużej niż przez sześć miesięcy wzrosła o 365 proc., zaległości ponaddwuletnie – o 535 proc., a liczba postępowań trwających dłużej niż pięć lat – o 864 proc. (wzrost z 75 do 648 spraw). – Co więcej, o 3 proc. spadła liczba aktów oskarżenia. To wydaje się mało, ale każdy procent liczy się w tysiącach spraw, bo w tym przypadku przekłada się to na spadek o 21 tys. spraw. Wzrosła za to liczba umorzeń i odmów wszczęcia – dodaje Mariusz Krasoń.©℗

ikona lupy />
Niezależność prokuratury a prawo UE / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe