To, że sędzia brał udział w konkursie, który przebiegał według przepisów uznanych później przez Trybunał Konstytucyjny za niezgodne z ustawą zasadniczą, nie uzasadnia kwestionowania legalności aktu jego powołania. Do takich wniosków doszedł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu.

W jednej ze spraw strona skarżąca złożyła wniosek o zbadanie niezależności i niezawisłości sędziego wyznaczonego na sprawozdawcę. Jej zdaniem został on powołany na urząd bez podstawy prawnej. Doszło do tego 28 września 2005 r., a więc na długo przed tym, nim zaszła kontrowersyjna zmiana, w wyniku której sędziowska część Krajowej Rady Sądownictwa jest teraz wybierana przez Sejm. We wniosku powołano się na wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 2007 r., w którym została stwierdzona niezgodność z ustawą zasadniczą przepisów pozwalających KRS samodzielnie ustalać kryteria oceny kandydatów na stanowiska sędziowskie (sygn. akt SK 43/06). Skarżąca wskazała również, że podejmując decyzję o zawnioskowaniu do prezydenta o powołanie na urząd sędziego wskazanej we wniosku osoby, KRS „nie działała w składzie obejmującym jej piętnastu członków wybranych bezpośrednio przez Naród”. Powołała się przy tym na art. 4 ust. 2 oraz art. 187 ust. 1 pkt 2 konstytucji. Pierwszy z wymienionych przepisów stanowi, że: „Naród sprawuje władzę przez swoich przedstawicieli lub bezpośrednio”. Drugi zaś, że 15 członków KRS wybiera się spośród sędziów Sądu Najwyższego, sądów powszechnych, sądów administracyjnych i sądów wojskowych.

WSA oddalił jednak wniosek. Jego zdaniem z przepisów wynika, że okoliczności towarzyszące powołaniu sędziego muszą zostać uwzględnione łącznie z jego postępowaniem już po objęciu urzędu. Ponadto, jak zauważył sąd, te dwa czynniki muszą być powiązane z okolicznościami sprawy, którą ów sędzia ma rozpoznać. „Oznacza to, że przy ocenie zachowania standardu niezawisłości i bezstronności nie można oprzeć się jedynie na okolicznościach towarzyszących powołaniu sędziego” – zauważył WSA. Podkreślił również, że uznanie przez TK za niezgodne z konstytucją przepisów, które pozwalały KRS ustalać kryteria oceny kandydatów na stanowiska sędziego, nie uzasadnia kwestionowania legalności aktu powołania sędziego po przeprowadzeniu postępowania przy zastosowaniu takich właśnie kryteriów. Sąd uznał też, że nie ma podstaw do stwierdzenia, że przepisy obowiązujące w 2005 r., gdy powołano na urząd kwestionowanego sędziego, wymagały, aby KRS była wybierana bezpośrednio przez naród.©℗

orzecznictwo