Około 30 uwag do projektu zmian w Kodeksie etyki adwokackiej przewidującego możliwość posługiwania się informacją handlową zgłosili przedstawiciel palestry.

Około 30 uwag do projektu zmian w Kodeksie etyki adwokackiej przewidującego możliwość posługiwania się informacją handlową zgłosili przedstawiciel palestry.

Projekt zmian w zbiorze zasad etyki adwokackiej i godności zawodu uwzgledniający część z nadesłanych uwag został przyjęty w piątek, 12 maja, przez prezydium Naczelnej Rady Adwokackiej. Kolejny krok to obrady i głosowanie nad nim podczas posiedzenia plenarnego NRA 26–28 maja br.

– Z przeprowadzonych konsultacji wynika, że środowisko adwokackie zgadza się z kierunkiem, jaki został przyjęty – mówi DGP adwokat Piotr Piesiewicz, prof. Uniwersytetu SWPS, sprawozdawca projektu. – Tylko pojedyncze uwagi dotyczyły tego, że KEA w ogóle nie należy zmieniać. Większość uwag zmierzała do korekty sformułowań, uzupełnienia lub uszczegółowienia przepisów. Znaczna część uwag została uwzględniona w całości lub w części. Zmiany zostały wprowadzone w każdym paragrafie projektu.

Przypomnijmy, projekt znosi całkowity zakaz reklamy, którą obejmuje używany w tekście termin „informacja handlowa”. Jest to zgodne z unijną dyrektywą 2006/123/WE (dyrektywą usługową), ale też z postulatami pojawiającymi się w środowisku. Komunikacja promująca usługi lub wizerunek adwokata będzie dopuszczalna, ale musi być zgodna z zasadami kodeksu i nie będzie mogła uchybiać zasadom etyki lub godności zawodu.

– Pojawiały się także uwagi, które odnosiły się do katalogu informacji handlowych, z których korzystanie jest zakazane – mówi Piotr Piesiewicz. – Sprowadzały się do tego, że ten katalog jest zbyt szeroki. Nie mogliśmy go jednak ograniczyć. Ten katalog musi być tak sformułowany, ponieważ jego ustalenie wynika z badań, których przeprowadzenie zlecono zgodnie z procedurą implementacyjną.

W wykazie pojawiły się jednak pewne zmiany – np. został doprecyzowany przepis o zakazie informacji handlowej „stwarzającej choćby prawdopodobieństwo wywołania oczekiwania co do wyników świadczonej pomocy prawnej”. Nowa wersja zakłada, że chodzi jedynie o wywołanie „nieuzasadnionego oczekiwania”.

– Taka przesłanka jest także w obecnie obowiązującym KEA i do tej pory nie sprawiała trudności interpretacyjnych – tłumaczy sprawozdawca projektu. – Wynika z niej, że adwokat nie może w informacji handlowej komunikować klientowi, że np. wygra sprawę, ale może wskazywać, że sporządzi dla niego umowę.

W ramach konsultacji zewnętrznych projekt wysłano m.in. do rzecznika praw obywatelskich, Ministerstwa Sprawiedliwości, Sądu Najwyższego oraz organizacji przedsiębiorców i konsumenckich.

– Żaden z podmiotów zewnętrznych nie zgłosił uwag do projektu – mówi Piotr Piesiewicz. – Najważniejsze z tego punktu widzenia jest brak zastrzeżeń ze strony Ministerstwa Edukacji i Nauki, które z mocy ustawy pełni funkcję koordynatora systemu uznawania kwalifikacji zawodowych w zawodach regulowanych i działalnościach regulowanych w RP. Koordynator z mocy ustawy monitoruje zgodność przepisów regulacyjnych dotyczących zawodów regulowanych z zasadami proporcjonalności, uzasadnionego i niedyskryminującego charakteru.©℗