Ekshumacja nie może być dokonana jedynie z uwagi na fakt, że wnukom i prawnukom wygodniej byłoby kultywować pamięć przodków, gdyby ci zostali pochowani w grobie rodzinnym strony procesu. Zarazem nie można uznać, że grób jest zaniedbany, jeśli raz w roku ktoś się na nim pojawia, sprząta, zapala świeczki i kładzie kwiaty.

Uznał tak Sąd Apelacyjny w Lublinie w spornej sprawie dotyczącej miejsca pochówku seniorów rodu.

Sprawa dotyczyła zwłok, które zostały pochowane w 1948 i 1950 r.

W 1948 r., po śmierci męża, kobieta postanowiła pochować go w miejscowości, w której mieszkali w tym czasie. Dwa lata później ona zmarła i została pochowana wraz ze swoim małżonkiem.

Po kilkudziesięciu latach większość rodziny jednak osiedliła się w innym rejonie Polski. I grób przodków, z dala od większości grobów rodzinnych, zaczął części familii przeszkadzać.

W efekcie część rodziny zażądała ekshumacji i przeniesienia zwłok na inny cmentarz - uzasadniała swoje żądanie kiepskim stanem zdrowia, przez co wielogodzinne podróże na grób przodków były zbyt obciążające.

Ale druga część rodziny zaoponowała - oni z kolei mieli bliżej na dotychczasowy grób niż wskazany w żądaniu.

Tym samym doszło do kolizji dóbr osobistych różnych członków rodziny w postaci kultu pamięci osoby zmarłej.

Rozpoznający sprawę sąd okręgowy stwierdził, że ekshumacja będzie zasadna.

Sąd spostrzegł, że grób seniorów rodu był rzadko odwiedzany przez strony. Ci, którzy zażądali ekshumacji, w zasadzie na nim nie bywali, ale rozsądnie uzasadnili swoje trudności z bywaniem na odległym cmentarzu.

Pozwani zaś, choć mieli bliżej, przychodzili na grób rzadko - raz w roku albo i rzadziej.

Sąd okręgowy uznał, że pozwani nie przedstawili żadnych konkretnych przyczyn swojego sprzeciwu. Powodami, dla których odmawiali zgody na ekshumację szczątków zmarłych, były bliżej nieokreślone kwestie przekonań, religijne oraz etyczne.

Od wyroku, którego skutkiem byłaby ekshumacja, wniesiona została apelacja.

I sąd apelacyjny uznał zupełnie inaczej niż sąd pierwszej instancji.

W uzasadnieniu wyroku przypomniał, że Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 19 listopada 2020 r. (sygn. akt II CSK 30/19) wyraził stanowisko, ze ekshumacja zwłok może nastąpić w szczególności, gdy przeniesienie zwłok w inne miejsce jest jedynym sposobem pozwalającym na sprawowanie kultu pamięci osoby zmarłej przez uprawnionego, które jest zupełnie niemożliwe (wykluczone) w dotychczasowym miejscu złożenia zwłok.

Tymczasem nie można stwierdzić, że grób jest opuszczony - część rodziny bywa na nim raz w roku, w okolicach Uroczystości Wszystkich Świętych. To – w ocenie sądu - w pełni wystarczająca częstotliwość, by uznać, że pamięć po zmarłych jest kultywowana, a grób nie jest opuszczony.

Co istotne, nikt nie zabrania powodom odwiedzać grobu. Ba, nawet część pozwanych oferowała powodom wsparcie w transporcie na odległy cmentarz.

A sam fakt, że części rodziny byłoby wygodniej mieć grób przodków bliżej miejsca zamieszkania, to za mało by dokonać ekshumacji. Ta bowiem ma wyjątkowy charakter.

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z 30 listopada 2022 r., sygn. akt I ACa 924/21