W wyroku z 9 marca 2023 r. Wielka Izba 17 sędziów w sprawie L.B. przeciwko Węgrom (skarga nr 36345/16) uznała stosunkiem głosów 15 do 2, że doszło do naruszenia art. 8 Europejskiej konwencji o ochronie praw człowieka (prawo do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego).

W wyniku nowelizacji z 2006 r. ustawy o administracji podatkowej dodano Krajowemu Urzędowi ds. Podatków i Ceł obowiązek publikowania listy „głównych dłużników podatkowych”. Zawiera ona dane osobowe osób, których zaległości podatkowe przekraczają 10 mln forintów w okresie dłuższym niż 180 dni. Publikacja miała następować na stronie internetowej organu. Ustawodawca uznał tę poprawkę za niezbędną i uzasadnił rozszerzenie kategorii danych osobowych podatników podlegających publikacji o dłużników podatkowych tym, że niezapłacone podatki nie są tylko kwestią zaległości, ale mogły być również wynikiem zachowań naruszających obowiązki uiszczania danin publicznych.

W skardze do trybunału L.B. wskazał, że jego nazwisko i adres zamieszkania zostały opublikowane na liście „głównych dłużników podatkowych”, i podniósł naruszenie przez organ prawa do poszanowania prywatności. Wskazał, że publikacja jego nazwiska na liście miała na celu ośmieszenie go i poniżenie w oczach opinii publicznej.

W wyroku strasburscy sędziowie stwierdzili, że zmieniony system publikacji był niejako „automatyczny”, nie zajmował się wyważaniem interesu publicznego w postaci zapewnienia dyscypliny podatkowej i prawa jednostki do prywatności. Opublikowane dane dotyczące skarżącego, w tym jego nazwisko i adres zamieszkania, w sposób oczywisty należały do dziedziny jego życia prywatnego. Ponadto ETPC zauważył, że nie można wykluczyć pewnych negatywnych reperkusji wynikających z ujawnienia tożsamości w ten sposób.

Wprowadzając regulację, węgierski parlament nie dokonał oceny poprzednich systemów publikacji i ich wpływu na podatników ani nie zastanowił się, jaką dodatkową wartość miałby zmieniony model z 2006 r. Ponadto w niewielkim stopniu lub wcale nie wzięto pod uwagę ochrony danych i ryzyka niewłaściwego wykorzystania adresu zamieszkania dłużnika podatkowego. Nie uwzględniono również charakteru medium użytego do publikacji danych, czyli internetu, oraz jego potencjalnego zasięgu. Każda osoba na świecie posiadająca dostęp do sieci miała nieograniczony dostęp do informacji o każdym dłużniku podatkowym znajdującym się na liście, a ryzyko ich upublicznienia było naturalną, prawdopodobną i przewidywalną konsekwencją.

Trybunał, pomimo szerokiego marginesu uznania państwa, doszedł do wniosku, że powody, którymi kierował się węgierski ustawodawca przy uchwalaniu zmienionego systemu publikacji, choć istotne, nie były wystarczające dla wykazania, że ingerencja w prawa skarżącego była konieczna w demokratycznym społeczeństwie. Uznał przy tym, że samo stwierdzenie naruszenia art. 8 konwencji jest wystarczające i nie przyznał skarżącemu zadośćuczynienia. ©℗