Więzień, który rozsyła do różnych sądów wnioski o udostępnienie umów zawartych przez zakład karny, próbuje stosować tzw. taktykę salami, aby informacja publiczna nie została uznana za przetworzoną. To nadużywanie prawa – uznał Naczelny Sąd Administracyjny.
Osadzony w wielu wnioskach złożonych nie wprost do dyrektora więzienia, tylko za pośrednictwem kilkunastu sądów rejonowych domagał się udostępnienia mu kopii umów zawartych przez zakład karny w sprawie przystosowania go do potrzeb niepełnosprawnych więźniów. Chciał też uzyskać dostęp do kontraktów na środki higieny osobistej, materace czy koce. W odrębnym wniosku domagał się wywieszania na tablicy ściennej jadłospisu obejmującego wszystkie diety.
Dyrektor zakładu uznał, że jest to próba nadużywania prawa dostępu do informacji publicznej. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu, do którego wpłynęła skarga, nie podzielił tej argumentacji i uwzględnił zarzut bezczynności (sygn. akt II SAB/Po 20/21). NSA uchylił niedawno to rozstrzygnięcie.
Zdaniem NSA rację miał dyrektor zakładu, uznając, że ma do czynienia z nadużyciem prawa.
„Charakter tych wniosków oraz przede wszystkim sposób ich przekazania – nie bezpośrednio do organu, ale poprzez wysłanie do trzynastu sądów rejowych w różnych apelacjach wskazuje, że w istocie wnioskodawca podjął działania w rodzaju tzw. «taktyki salami» (ang. salami slicing), tj. mających na celu rozdrobnienie (zmniejszenie zakresowo jednostkowych) żądań kierowanych do adresata, aby był on skłonny do ich uwzględnienia i niekwalifikowania jako informacji przetworzonej” – podkreślono w uzasadnieniu wyroku. Według składu orzekającego pojedyncze żądania w istocie składały się na znacznie obszerniejszy wniosek o udostępnienie informacji przetworzonej, a to wymaga już wykazania szczególnego interesu publicznego. ©℗

orzecznictwo

Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 26 stycznia 2023 r., sygn. akt III OSK 7265/21 www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia