Świadczenie usług prawniczych rosyjskim podmiotom objętym sankcjami nie zostało zakazane, ale może być ryzykowne - pisze Jan Żerański.
Wybuch wojny w Ukrainie oraz aneksja Krymu w 2014 r. sprawiły, że rosyjscy miliarderzy, dotychczas za pan brat żyjący z częścią elit Zachodu i korzystający z uroków życia w Londynie czy Paryżu, zostali zmuszeni do szukania dróg ratunku dla majątków. Luksusowe posiadłości, drogie samochody, jachty oraz spółki – wszystko to znalazło się na celowniku państw unijnych. Część oligarchów postanowiła szukać pomocy w sądach. Czy kancelarie prawne pomagające Rosjanom w prowadzeniu biznesu będą miały kłopoty?
Pozostało
87%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama