Fundacja Ordo Iuris ma monitorować wydawanie środków unijnych. Protestuje przeciwko temu grupa polskich i europejskich organizacji, które twierdzą, że działalności fundacji nie da się pogodzić z wartościami przyświecającymi UE.

W ramach programu Fundusze Europejskie dla Nowoczesnej Gospodarki (FENG) Polska będzie miała do wydania ok. 7,9 mld euro. Pieniądze mają zostać przeznaczone m.in. na dofinansowanie działań badawczo-rozwojowych polskich przedsiębiorstw oraz wsparcie uczelni i start-upów. Zgodnie z unijnymi przepisami nad wydatkowaniem środków z funduszy europejskich mają czuwać komitety monitorujące z udziałem rządu, samorządów, partnerów gospodarczych oraz organizacji pozarządowych. Komitety zatwierdzają metodykę i kryteria wyboru projektów do finansowania i przeprowadzają coroczny przegląd wykonania programów finansowanych przez UE.
Organizacje pozarządowe wchodzące w skład komitetu monitorującego FENG zostały wybrane w głosowaniu, w którym mogła wziąć udział każda organizacja mająca siedzibę w Polsce. Łącznie w komitecie będzie 11 organizacji.
W tym gronie znalazło się Ordo Iuris (OI), wyłonione jako organizacja działająca na rzecz praw podstawowych. To wzbudziło sprzeciw Kampanii Przeciw Homofobii, Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, ILGA-Europe, Planned Parenthood Federation – European Network, Human Rights Watch oraz European Civic Forum. Organizacje te wystosowały w grudniu ub.r. list do unijnych komisarzy ds. pracy i ds. spójności, w którym apelują o rozważenie środków gwarantujących, że podmioty takie jak Ordo Iuris nie będą miały wpływu na ustalanie zasad przydzielania unijnych środków.
– Unijne rozporządzenie ustanawiające wspólne przepisy dotyczące funduszy europejskich wymaga wprowadzenia mechanizmów zapewniających zgodność wydatkowania środków UE z Kartą praw podstawowych. Naszym zdaniem wartości, które reprezentuje Ordo Iuris, nie współgrają z wartościami karty i dlatego poprosiliśmy komisarzy o przyjrzenie się tej sytuacji – wyjaśnia Mateusz Bieżuński z Fundacji na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny Federa.
Przedstawiciel Federy dodaje, że w liście podniesiono działalność OI na rzecz wzmacniania nastrojów antyeuropejskich i przeciwko polityce antydyskryminacyjnej.
– Wymieniliśmy też elementy strategii Ordo Iuris zmierzające do pozbawienia praw reprodukcyjnych kobiet, np. w sprawie aborcji. Skupiliśmy się także na sytuacji środowiska LGBT w Polsce. Przypomnieliśmy, że OI zachęcało do składania petycji przeciwko unijnej inicjatywie w sprawie mowy nienawiści w internecie na tle płciowym i transfobicznym, że są autorami dyskryminujących kart praw rodziny czy że bronią „stref wolnych od LGBT” – mówi Bieżuński.
OI odpiera zarzuty, twierdząc, że ich działania „na rzecz ochrony życia czy praw rodzin” nie stoją w sprzeczności z wartościami UE. Organizacja wskazuje, że Karta praw podstawowych „w ogóle nie wspomina” o prawach seksualnych i reprodukcyjnych ani o prawach osób LGBTI.
Na razie Komisja Europejska nie odniosła się do sprawy. ©℗