Przepisy, zgodnie z którymi osoby, które ukończyły 35 lat, nie mogą kandydować na aplikacje sędziowską i prokuratorską, a te, które osiągnęły 40. rok życia, na aplikacje uzupełniające, nie naruszają ustawy zasadniczej. Do takich wniosków doszła komisja ustawodawcza Sejmu.

Regulacje zawarte w ustawie o Krajowej Radzie Sądownictwa i Prokuratury (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 1366 ze zm.) zaskarżył do Trybunału Konstytucyjnego rzecznik praw obywatelskich. Jego zdaniem przez ustanowienie cenzusu wieku dla osób chcących szkolić się na sędziów i prokuratorów doszło do naruszenia konstytucyjnych zasad równego traktowania i niedyskryminacji. Marcin Wiącek podnosi, że zakwestionowane przepisy podważają gwarancję równego dostępu do służby publicznej.
RPO zwraca uwagę, że kwestionowane ograniczenia wiekowe zostały wprowadzone dopiero w 2018 r. Wcześniej ustawa nie przewidywała tego typu limitów. „Mimo że Krajową Szkołę Sądownictwa i Prokuratury (KSSiP) utworzono w 2009 r., dopiero po dziewięciu latach zdecydowano się na wprowadzenie takiego limitu” – podkreślił. Co istotne, ustawodawca nie podał żadnych racjonalnych argumentów dla tej zmiany.
Do stanowiska RPO odniosła się na zakończonym w zeszłym tygodniu posiedzeniu Sejmu komisja ustawodawcza, która uznała, że zaskarżone przepisy nie naruszają ustawy zasadniczej. Wskazała m.in. na istnienie cenzusu wiekowego w ustawie o Krajowej Szkole Administracji Publicznej (Dz.U. z 2019 r. poz. 1388). W jednostce tej nie mogą być szkolone osoby, które ukończyły 32 lata, a zasada ta nigdy nie była kwestionowana jako naruszająca zasady równego traktowania. Komisja podkreśliła, że KSSiP była tworzona z myślą o ludziach będących zaraz po studiach, po to aby mogli oni w niej nabyć odpowiednie doświadczenie zawodowe. Wprowadzenie górnej granicy wieku dla osób ubiegających się o przyjęcie na aplikacje prowadzone przez KSSiP jest więc działaniem racjonalnym z punktu widzenia wydatkowania środków budżetowych, szczególnie podczas kryzysu gospodarczego.
Poseł Marek Ast (PiS) podnosił, że gdyby uznać zaskarżone przepisy za niekonstytucyjne, mogłoby dochodzić do paradoksalnych sytuacji, kiedy to ktoś po skończeniu 50. roku życia ubiegałby się o aplikację w KSSiP tylko po to, by po jej odbyciu i otrzymaniu nominacji na stanowisko sędziego uzyskać stan spoczynku po osiągnięciu 65 lat.
Zanim jednak przegłosowano stanowisko komisji stwierdzające konstytucyjność zaskarżonych przez RPO przepisów, między posłami wywiązała się dyskusja. Posłanka Joanna Mucha (Polska 2050) podkreślała, że zakwestionowane przed TK przepisy zamykają drogę dojścia do zawodu sędziego i prokuratora pewnej grupie osób tylko ze względu na ich wiek. – Jeśli ustawodawca chciał, żeby stan spoczynku nie przysługiwał osobom, które spędzą w zawodzie sędziego zbyt mało czasu, powinien to zrobić w inny sposób – odniosła się do argumentów Marka Asta.
Arkadiusz Myrcha (KO), przewodniczący komisji, zauważył, że odrzucenie pewnej grupy osób tylko z powodu wieku spowoduje, że konkursy na stanowiska sędziego i prokuratora staną się mniej konkurencyjne. – Rozumiem wprowadzenie minimalnego wieku dla kandydatów na aplikacje, bo zbyt młody wiek może nie dawać rękojmi prawidłowego wykonywania tych zawodów. Ustanawianie górnej granicy jest jednak niepotrzebne. Na aplikacje należy po prostu przyjmować najlepszych – skwitował poseł.©℗