Na 13 grudnia br. została wyznaczona w Trybunale Konstytucyjnym rozprawa w sprawie z wniosku rzecznika praw obywatelskich, który domaga się uznania za niekonstytucyjne ustawowego ograniczenia wieku dla kandydatów na sędziów i prokuratorów.

Ustawa o Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 1366 ze zm.) stanowi, że osoby, które ukończyły 35. rok życia, nie mogą kandydować na aplikację sędziowską ani prokuratorską, a te, które osiągnęły 40. rok życia – na aplikacje uzupełniające. Zdaniem prof. Marcina Wiącka regulacje te są niezgodne z ustawą zasadniczą, a zwłaszcza z wynikającymi z niej zasadami równego traktowania i niedyskryminacji. Ponadto, twierdzi RPO, mają one podważać gwarancję równego dostępu do służby publicznej.
Wniosek do TK to efekt skarg, które trafiały do Biura RPO. Organ uznał bowiem, że argumenty w nich przedstawiane zasługują na uwzględnienie. Jak zauważył, często zdarza się tak, że pewne osoby dopiero po ukończeniu wieku wskazanego w zaskarżonych przepisach mogą sobie pozwolić na dalsze rozwijanie się pod względem zawodowym. A powodów takiej sytuacji może być wiele. Wśród nich RPO wskazał np. konieczność zgromadzenia odpowiednich środków finansowych, pozwalających na kontynuowanie nauki, czy też pozostawanie na urlopie macierzyńskim bądź tacierzyńskim.
Profesor Wiącek zauważa również, że kwestionowane ograniczenie wiekowe zostało wprowadzone dopiero w 2018 r. Wcześniej ustawa nie przewidywała tego typu limitów. „Mimo że KSSiP utworzono w 2009 r., to dopiero po 9 latach zdecydowano się na wprowadzenie takiego limitu” – podkreślił rzecznik. Co istotne, ustawodawca nie podał żadnych racjonalnych argumentów dla tej zmiany. „Nie wykazano, że wprowadzany limit jest obiektywnie, racjonalnie uzasadniony i jest środkiem właściwym i koniecznym. A to jest niezbędne, aby odmienne traktowanie ze względu na wiek nie zostało uznane za przejaw dyskryminacji” – zaznaczył RPO.