Skarga nadzwyczajna nie przysługuje od wyroków Sądu Najwyższego, tylko od orzeczeń sądów powszechnych lub wojskowych - przypomniał Sąd Najwyższy odrzucając taką skargę wniesioną od wyroku SN przez prezesa Prokuratorii Generalnej RP.
O zapadłym ostatnio rozstrzygnięciu poinformowano na stronie SN. Prezes Prokuratorii Generalnej RP wniósł we wrześniu zeszłego roku skargę nadzwyczajną od wyroku SN z 9 września 2020 r. w sprawie o zatwierdzenie stawek jednostkowych opłat za korzystanie z infrastruktury kolejowej.
Skargi nadzwyczajne rozpatruje Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN. Wyrok z 2020 r., którego dotyczyła skarga prezesa Prokuratorii Generalnej RP, zapadł zresztą również przed Izbą Kontroli Nadzwyczajnej SN.
"Sąd Najwyższy wskazał, że zgodnie z art. 89 par. 1 ustawy o SN skarga nadzwyczajna przysługuje od prawomocnego orzeczenia sądu powszechnego lub sądu wojskowego kończącego postępowanie w sprawie. Skarga nadzwyczajna nie przysługuje zatem od orzeczenia Sądu Najwyższego, który nie jest ani sądem powszechnym, ani wojskowym" - przekazano w komunikacie sądu.
Jak dodano, w związku z tym skarga nadzwyczajna na wyrok SN z 9 września 2020 r. była zatem niedopuszczalna i jako taka musiała zostać odrzucona. Postanowienie zapadło w siedmioosobowym składzie - pięciorga sędziów i dwóch ławników - pod przewodnictwem prezes Izby Kontroli Nadzwyczajnej Joanny Lemańskiej.
Instytucja skargi nadzwyczajnej została wprowadzona ustawą o SN, która weszła w życie w kwietniu 2018 r. Obecnie skargi takie mogą dotyczyć prawomocnych wyroków zapadłych nawet w końcu lat 90. W zeszłym roku termin na wnoszenie skarg od takich dawnych orzeczeń został przedłużony do początków kwietnia 2024 r. (PAP)