Rejestrowanie dźwięku to uprawnienie, które jest zastrzeżone przede wszystkim dla służb i to w konkretnych sytuacjach; trudno przyjąć, że zapewnienie bezpieczeństwa osobom nietrzeźwym uzasadnia taką formę ingerencji w prywatność – ocenił UODO w decyzji dotyczącej Stołecznego Ośrodka dla Osób Nietrzeźwych.
Rejestrowanie dźwięku to uprawnienie, które jest zastrzeżone przede wszystkim dla służb i to w konkretnych sytuacjach; trudno przyjąć, że zapewnienie bezpieczeństwa osobom nietrzeźwym uzasadnia taką formę ingerencji w prywatność – ocenił UODO w decyzji dotyczącej Stołecznego Ośrodka dla Osób Nietrzeźwych.
W rezultacie na administratora nałożono karę pieniężną w wysokości 10 tys. zł.
Ośrodkowi zarzucono bezpodstawne rejestrowanie dźwięku na terenie tej placówki za pośrednictwem systemu monitoringu. Urząd Ochrony Danych Osobowych zwrócił się do administratora z prośbą o wskazanie upoważniającej go do tego podstawy prawnej. Ten poinformował, że celem przetwarzania jest m.in. sprawowanie stałego nadzoru nad osobami nietrzeźwymi i zapewnienie im bezpieczeństwa. Jako podstawę prawną przetwarzanych przez siebie w ten sposób danych wskazał przesłankę, zgodnie z którą jest to niezbędne do wypełnienia obowiązku prawnego ciążącego na administratorze, powołał się też na przepisy ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 1119 ze zm.) oraz aktów wykonawczych do tej ustawy, a także statut placówki.
Jednak w ocenie organu nadzorczego przepisy nie upoważniały administratora do przetwarzania danych w zakresie nagrań dźwięku. Uznał to za działanie nadmiarowe, którego nie uzasadniają przepisy ani RODO, ani ustawy o wychowaniu w trzeźwości. W opinii UODO nagrywanie głosów osób będących często w stanie upojenia alkoholowego, uniemożliwiającego im świadome formułowanie wypowiedzi czy panowanie nad wydawanymi dźwiękami, jest działaniem niecelowym.
UODO w swojej decyzji wskazał również na dokument Europejskiej Rady Ochrony Danych „Wytyczne 3/19 w sprawie przetwarzania danych osobowych przez urządzenia wideo”, które uznają, że zapis audiowizualny stanowi większą formę ingerencji w prywatność niż sam obraz. Dlatego administrator przy wybieraniu rozwiązań technicznych prowadzonego monitoringu nie powinien decydować się na rozwiązania zawierające funkcje, które nie są niezbędne. Do takich zaliczyć można: nieograniczone śledzenie ruchów kamery, możliwość przybliżania, transmisję radiową czy nagrania dźwiękowe.
Dane obejmujące dźwięk były rejestrowane od 2016 r. do 2021 r. Dyrektor ośrodka polecił prewencyjne wyłączenie monitoringu dźwiękowego na terenie tej placówki do chwili prawomocnego i ostatecznego zakończenia sprawy. Biorąc pod uwagę, że przepisy RODO są stosowane od 25 maja 2018 r., UODO przyjął, że były one naruszane przez ponad 3,5 roku. Rejestrowanie dźwięku przez tak długi czas sprawia, że naruszenie dotyczy potencjalnie bardzo dużej liczby osób. Jednak ustalając wysokość kary, uwzględniono również okoliczność łagodzącą, czyli stopień współpracy z organem nadzorczym. Administrator zareagował na zawiadomienie o wszczęciu postępowania administracyjnego, zaprzestał przetwarzania danych i usunął wszystkie nagrania zarejestrowane do 6 grudnia 2021 r. – Takie działanie administratora świadczy o uwzględnieniu praw osób znajdujących się na terenie ośrodka – ocenił UODO.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama