Ministerstwo Sprawiedliwości ma ujawnić kod źródłowy Systemu Losowego Przydziału Spraw. Pojawia się szansa, że wreszcie naprawdę będzie można sprawdzić, jak dobierani są sędziowie.

Działający od 2018 r. system miał z jednej strony dawać gwarancję, że nikt nie będzie „ręcznie” sterował przydzielaniem spraw, a z drugiej – rozwiązywać problem nierównomiernego obłożenia pracą samych orzekających. Pojawiły się jednak sygnały o tym, że jedni sędziowie mają dużo więcej spraw od innych, że system „premiuje” tych, którzy częściej są nieobecni w pracy, a nawet że wyjątkowo rzadko są wybierane nazwiska ostatnie na liście. Raport Najwyższej Izby Kontroli z ubiegłego roku wskazywał wręcz, że „w systemie brak jest mechanizmów zabezpieczających przed ewentualnymi działaniami ograniczającymi losowość przydziału spraw referentom”.
Od lat trwa walka o to, byśmy dowiedzieli się, jak działa system. MS konsekwentnie odmawiało udzielania tych informacji. Przed rokiem jedną z toczących się przed Naczelnym Sądem Administracyjnym spraw udało się wygrać Fundacji ePaństwo. Sąd nakazał w niej ujawnienie algorytmu systemu (sygn. akt III OSK 836/21).
Resort opublikował na swej stronie opis algorytmu, problem w tym, że informacje w nim zawarte niewiele mówią o funkcjonowaniu systemu. Zgodnie z ubiegłotygodniowym orzeczeniem MS ma jednak ujawnić pełen kod źródłowy. Dotychczas ministerstwo twierdziło, że kod ma charakter techniczny, a jego ujawnienie mogłoby wpłynąć na bezpieczeństwo całej aplikacji. NSA uznał, że stanowi on informację publiczną i podlega upublicznieniu.
O udostępnienie kodu źródłowego wniosła Sieć Obywatelska Watchdog Polska. Dla sądu kluczowe okazało się to, że system nie jest zwykłą pomocą dla pracowników, tak jak zwykłe programy komputerowe, tylko w zasadzie zastępuje człowieka w losowaniu. Wynik jego pracy jest arbitralnym werdyktem, którego nie można zmienić. W tym sensie program pełni funkcje publiczne, dlatego też sposób jego działania powinien stanowić informację publiczną.
MS nie udało się przekonać sądu, że ujawnienie kodu spowoduje ryzyko wpływania na działanie systemu. Zdaniem NSA jest odwrotnie – dzięki sprawdzeniu go przez ekspertów będzie wiadomo, czy działa, jak powinien, i czy gwarantuje losowy wybór sędziów.

orzecznictwo

Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 26 maja 2022 r., sygn. akt OSK 1189/21 www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia