Już jutro o godz. 11 rozpocznie się druga część Krajowego Zjazdu Adwokatury. Tym razem jego uczestnicy pochylą się nad zagadnieniami programowymi, m.in. potrzebą zmian w korporacyjnym kodeksie etyki.

Zjazd pierwotnie miał odbyć się w Bydgoszczy i mieć formę stacjonarną, jednak – podobnie jak w przypadku marcowych obrad, podczas których wybierano m.in. nowego prezesa Naczelnej Rady Adwokackiej – ostatecznie postawiono na tryb zdalny. Ma to związek z pogarszającą się sytuacją epidemiczną w kraju.
Nie wiadomo jednak, czy uda się podjąć decyzje we wszystkich kluczowych sprawach, choć kwestii wymagających pilnego uregulowania jest sporo. KZA zajmie się m.in. projektem nowego Zbioru zasad etyki adwokackiej i godności zawodu, nad którym od dawna toczą się prace, brakuje jednak porozumienia w środowisku co do jego ostatecznego kształtu. Od propozycji przedłożonej przez poprzednie władze adwokatury mniej lub bardziej wyraźnie dystansowali się w ostatnich miesiącach przedstawiciele nowych władz.
Ściśle wiąże się z tym także kwestia potencjalnego poszerzenia możliwości reklamowania się członków palestry. Tutaj spór dotyczy nawet nazewnictwa (nie wiadomo, czy w przepisach będzie ewentualnie mowa o reklamie, czy jedynie „informacji” o wykonywaniu zawodu). Dyskusja obejmie najprawdopodobniej również problem ewentualnego umożliwienia adwokatom zatrudnienia na podstawie umowy o pracę.