W marcu br. Mateusz Morawicki złożył do Trybunału Konstytucyjnego wniosek zaskarżający trzy przepisy Traktatu o Unii Europejskiej. Chodzi o pierwszeństwo prawa unijnego nad krajowym. TK ma rozpatrzyć sprawę 31 sierpnia.

Przewodniczącą składu orzekającego będzie Julia Przyłębska, sprawozdawcą - sędzia Bartłomiej Sochański.Trybunał Konstytucyjny rozpozna sprawę w pełnym składzie.

TK ma zbadać wniosek Mateusza Morawieckiego z 29 marca br. co do zgodności z Konstytucją RP wybranych przepisów Traktatu o Unii Europejskiej.

Dlaczego premier złożył wniosek do TK?

Powodem złożenia wniosku przez premiera Morawieckiego do TK jest spór o prymat sądownictwa. TSUE orzekł, że kolejne nowelizacje ustawy o KRS mogą naruszać prawo unijne. Pod koniec marca Komisja Europejska poinformowała, że kieruje do TSUE wniosek przeciwko Polsce w celu „ochrony niezawisłości sędziów”.

W kwietniu br. TSUE postanowił zobowiązać Polskę do natychmiastowego zawieszenia stosowania przepisów dotyczących Izby Dyscyplinarnej w sprawach dyscyplinarnych sędziów. Wniosek o tymczasowe zawieszenie do czasu wydania ostatecznego wyroku złożyła Komisja Europejska. Polski rząd argumentował, że wniosek jest nieuzasadniony.

RPO składa wniosek o wyłączenie sędziów ze sprawy

W ubiegłym tygodniu RPO Marcin Wiącek złożył wniosek do Trybunału Konstytucyjnego o wyłączenie z udziału w rozpoznawaniu sprawy sędziów Krystyny Pawłowicz, Mariusza Muszyńskiego, Justyna Piskorskiego i Jarosława Wyrembaka. Zdaniem RPO wypowiedzi sędzi Pawłowicz nie świadczą o jej bezstronności, a trzech innych sędziów zostało wybranych z oczywistym naruszeniem prawa.

Według Wiącka udział tych osób w rozpatrywaniu sprawy powoduje, że skład orzekający TK nie spełnia wymogów ustanowienia zgodnie z prawem i nie odpowiada międzynarodowym zobowiązaniom Polski.

Komisja Europejska zareagowała na wniosek Morawieckiego

W czerwcu Didier Reynders, unijny komisarz ds. sprawiedliwości skierował list do Polski, w którym apelował do Mateusza Morawieckiego o wycofanie wniosku złożonego do Trybunału Konstytucyjnego.

Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, odnosząc się do tej kwestii w czerwcu podczas konferencji prasowej stwierdził, że jest to „neokolonialne myślenie elit brukselskich”, po czym porównał Reyndersa do "sowieckiego sekretarza" i dodał, że „prośby towarzyszy radzieckich też były formułowane w kategoriach sugestii”. Z kolei Mateusz Morawiecki potwierdził, że nie zamierza wycofywać wniosku, ponieważ dla rządu „absolutnie nadrzędne jest zdanie TK”.

Wyższość prawa kontra pierwszeństwo

Przypomnijmy, jedną z podstawowych zasad prawa UE jest zasada pierwszeństwa prawa unijnego nad prawem krajowym państw członkowskich. Zasada ta nie ogranicza suwerenności państwa. Została ona wprowadzona po to, aby zagwarantować jednolitą ochronę prawną obywateli na całym terytorium Unii Europejskiej.

Zaznaczyć należy, że:

państwo członkowskie ma ogromny zakres swobód w określaniu ustroju sądów i procedur, ale muszą one uwzględniać wartości i zasady, które są w traktach unijnych, zwłaszcza w prawie pierwotnym.

Skrócony przewodnik po datach TK

Po raz pierwszy Trybunał Konstytucyjny pod przewodnictwem Krystyny Pawłowicz miał orzekać w spawie zgodności z konstytucją wybranych przepisów Traktatu o Unii Europejskiej 28 kwietnia. Posiedzenie jednak zostało odroczone do 13 maja. W maju TK odwołał planowaną rozprawę i wyznaczył nowy termin na 15 czerwca. W czerwcu TK ponownie nie zajął się wnioskiem premiera, rozprawa spadła z wokandy. 13 lipca Julia Przyłębska ogłosiła przerwę. TK odroczył posiedzenie do 15 lipca, po czym dowiedzieliśmy, że TK zajmie się wnioskiem premiera 3 sierpnia. Na początku sierpnia jednak wyrok w tej sprawie ponownie nie zapadł, bowiem nowy termin rozprawy został wyznaczony na 31 sierpnia.

Czytaj więcej na ten temat: