Europejski Trybunał Praw Człowieka zarządził środek tymczasowy wobec grupy Afgańczyków przebywających na granicy w Unsarzu Górnym. Zobowiązał on w nim polskie władze do zapewnienia im m.in. żywności, odzieży, wody, opieki medycznej.

W poniedziałek warszawska Okręgowa Rada Adwokacka poinformowała o wysłaniu do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (ETPC) wniosek o wydanie tzw. zarządzenia tymczasowego wobec Polski.

W dokumencie stwierdzono, że prawnicy, których nie dopuszczono do obozowiska migrantów w podlaskim Usnarzu Górnym, odebrali od nich ustne oświadczenia woli, iż chcą uzyskać status uchodźcy w Polsce.

Dzisiaj europejski trybunał wydał postanowienie o środkach tymczasowych w tej sprawie.

Polska i Łotwa mają zapewnić koczującym na granicy migrantom wodę, żywność, opiekę medyczną i, jeśli to możliwe, tymczasowe schronienie – czytamy w komunikacie prasowym. Ponadto ETPC wskazał, że środek ten nie powinien być rozumiany jako wymaganie, aby Polska lub Łotwa wpuściły wnioskodawców na ich terytoria.

- Nie ukrywam, że liczyliśmy na więcej. Spodziewaliśmy się, że ETPC zarządzi, tak jak to było w poprzednich sprawach związanych z sytuacją na granicy w Terespolu, możliwość dopuszczenia do procedury uchodźczej i możliwości do spotkania z nami jako prawnikami, którzy mają ich reprezentować – mówi jedna z autorek wniosku mec. Agata Bzdyń.

Dodaje jednak, że należy się cieszyć też z tego co udało się osiągnąć. – Jest to zapewnienie takich podstawowych potrzeb ludzkich. Jest nam bardzo przykro, że musieliśmy aż do Europejskiego Trybunału upominać się o ludzkie traktowanie osób, które znajdują się na granicy – tłumaczy prawniczka.

Środki tymczasowe mają obowiązywać przez okres trzech tygodni od 25 sierpnia do 15 września 2021 r. włącznie.

Przypomnijmy: w Usnarzu Górnym, na granicy polsko-białoruskiej, od kilkunastu dni koczuje grupa migrantów. Osoby te nie są wpuszczane do Polski, granicę zabezpiecza Straż Graniczna i żołnierze. Ich sytuacja jest patowa.