Rozpoczęta niedawno przez największe europejskie kluby batalia o utworzenie Europe Super League (ESL) i finansowe uniezależnienie się od UEFA jako organizatora najbardziej dochodowych rozgrywek klubowych – Champions League UEFA – nadal trwa, choć kluby niedawno przegrały pierwsze starcie. Zagadnienie analizuje Bartosz Armknecht prawnik, ADVISER Armknecht & Partners Attorneys-at-Law.
Dziewięć z dwunastu klubów założycieli (angielskie Arsenal, Chelsea, Liverpool, Manchester City, Manchester United, Tottenham Hotspur, hiszpańskie Atletico Madryt, włoskie AC Milan i Inter Mediolan) wycofało się z inicjatywy w imię zasady fair play. Dobrowolnie zgodziły się też na poddanie się sankcjom finansowym w zamian za odstąpienie przez UEFA od wymierzania innych sankcji, w szczególności w postaci wykluczenia ich z udziału w rozgrywkach Champions League UEFA. Kluby te de facto zawarły z UEFA ugodę, na mocy której zobowiązały się do zapłaty 15 mln euro (łącznie) na rzecz piłki nożnej młodzieżowej oraz amatorskiej, a także wyraziły zgodę na ewentualne nałożenie na nie przez UEFA kar finansowych w wysokości 100 mln euro w przypadku ponownego przystąpienia do ESL oraz 50 mln euro, w sytuacji gdyby dopuściły się innych naruszeń wobec UEFA w tym zakresie. UEFA zadeklarowała, że gdyby te sankcje miały zostać wykonane, pieniądze te również zostałyby przekazane na rzecz piłki młodzieżowej i amatorskiej. Pod względem komunikacji i marketingu organizacja to starcie zdecydowanie wygrała.
Szwajcaria na odsiecz
Pozostało
77%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama