Regulacje zezwalające na przepadek pojazdu należącego do sprawcy rażących przestępstw drogowych, które nie znalazły się w procedowanym przez Sejm projekcie zmian w prawie drogowym, będą częścią kolejnej reformy kodeksu karnego. Przygotowuje ją Ministerstwo Sprawiedliwości.

– Prace legislacyjne są wszczęte i obecnie ponowienie dużej części nowelizacji kodeksu karnego, która została z przyczyn proceduralnych zakwestionowana przez Trybunał Konstytucyjny, jest priorytetem resortu – powiedział Bartosz Jakubowski, dyrektor departamentu legislacyjnego prawa karnego MS podczas wtorkowego posiedzenia parlamentarnego zespołu ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego.
Chodzi o przepisy, które Sejm uchwalił w czerwcu 2019 r., a prezydent w ramach kontroli prewencyjnej skierował do TK. Rok później ustawa w całości została uznana za niezgodną z konstytucją z uwagi na naruszenie trybu procedowania nad nią.
Nowelizacja przewidywała generalnie zaostrzenie kar oraz wprowadzała nowe typy czynów zabronionych. Surowsze sankcje dotyczyły głównie przestępstw na tle seksualnym, zwłaszcza połączonych z przemocą. Należy się więc spodziewać wprowadzenia po wielokroć zapowiadanego podwyższenia górnej granicy kar za zgwałcenie z 12 do 15 lat, a w przypadku zgwałcenia ze szczególnym okrucieństwem – możliwości skazania sprawcy na karę 25 lat pozbawienia wolności lub nawet na dożywocie.
Z naszych informacji wynika bowiem, że wróci kontrowersyjny pomysł kary bezwzględnego dożywotniego pozbawienia wolności, a więc bez możliwości warunkowego zwolnienia. Dziś w przypadku orzeczenia najsurowszej przewidzianej w kodeksie kary sprawca może ubiegać się o przedterminowe warunkowe zwolnienie po 25 latach pobytu w zakładzie karnym.
Bezwzględne dożywocie ma być orzekane przede wszystkim wobec sprawców trwale niebezpiecznych dla społeczeństwa oraz wobec osób w przeszłości skazanych na dożywotnie pozbawienie wolności (albo co najmniej 20 lat), które następnie dopuściły się kolejnego przestępstwa tej samej wagi co poprzednio.
Z orzecznictwa trybunału w Strasburgu wynika, że sytuacja, w której nie weryfikuje się, czy możliwe jest skrócenie kary dożywotniego pozbawienia wolności z uwagi na zachowanie skazanego, narusza zakaz nieludzkiego karania. Gwarantuje go art. 3 Europejskiej konwencji praw człowieka. Ponadto część ekspertów zwraca uwagę, że każde kolejne zabójstwo (np. strażnika więziennego czy współwięźnia) popełnione przez osobę, wobec której orzeczono bezwzględne dożywocie, de facto nie zostanie już surowiej ukarane.
Nowelizacja przyniesie też wyższe kary za przestępstwa związane ze stosowaniem przemocy – rozboje, doprowadzenie do ciężkiego uszkodzenia ciała, porwanie dla okupu, udział w zorganizowanej grupie przestępczej oraz dla recydywistów. Zmiany obejmą kary za wykroczenia, a także przestępstwa popełniane w warunkach czynu ciągłego.
Część zmian, które znalazły się w zakwestionowanej przez TK nowelizacji, wprowadzono już do porządku prawnego w ramach tarczy 4.0. (Dz.U. z 2020 r. poz. 1086), jednak wszystko wskazuje na to, że one również będą wymagały nowelizacji. Chodzi w szczególności o przepisy przejściowe dotyczące zasad wymierzania kary łącznej (na problem zwracał uwagę poprzedni rzecznik praw obywatelskich) czy o nowe przestępstwo w postaci kradzieży szczególnie zuchwałej.