Sędzia Katarzyna Chmura z Sądu Rejonowego w Malborku została we wtorek wskazana przez sejmową komisję jako kandydatka do Krajowej Rady Sądownictwa. Sędzia Chmura została zaproponowana przez klub PiS spośród trzech zgłoszeń na wolne miejsce w KRS, które wpłynęły do Sejmu.

Za propozycją przedstawienia Sejmowi kandydatury sędzi głosowało 14 posłów z komisji sprawiedliwości i praw człowieka, przeciw był jeden, zaś jeden wstrzymał się od głosu. Sejm ma głosować nad wyborem sędziego na wolne miejsce w KRS na posiedzeniu w tym tygodniu.

Sędzia Chmura (ur. 1970 r.) ukończyła studia prawnicze na Uniwersytecie Gdańskim. Orzeka w wydziale rodzinnym i dla nieletnich sądu w Malborku, od stycznia br. jest przewodniczącą tego wydziału. Jest członkiem Stowarzyszenia Sędziów Rodzinnych.

Wolne miejsce sędziowskie w KRS powstało po przejściu w styczniu br. w stan spoczynku przez sędzię Teresę Kurcyusz-Furmanik. 20 stycznia marszałek Sejmu wydała obwieszczenie o rozpoczęciu procedury zgłaszania kandydatów na członka KRS. Zgodnie z przepisami pod taką kandydaturą musi podpisać się 25 sędziów lub co najmniej dwa tysiące obywateli.

Łącznie do marszałek Sejmu wpłynęły trzy zgłoszenia. Oprócz sędzi Chmury, pod zgłoszeniem której podpisało się 35 sędziów, zgłoszenia złożyli jeszcze: sędzia Irena Bochniak z Sądu Rejonowego dla Krakowa-Podgórza wraz z 27 podpisami sędziów oraz były wiceminister sprawiedliwości sędzia Łukasz Piebiak z Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy wraz z 77 podpisami sędziów.

Klub PiS zaproponował spośród tych zgłoszeń sędzię Chmurę. Przedstawiciele klubów opozycyjnych podczas posiedzenia komisji krytykowali samą procedurę wyboru nowego członka do KRS oraz status Rady obecnej kadencji. "Jesteśmy świadkami bezprawia, a to, co funkcjonuje obecnie, to nie jest KRS, zaś to, co się dzieje na posiedzeniu Sejmu, to nie są wybory" - mówiła wiceprzewodnicząca komisji Kamila Gasiuk-Pihowicz (KO).

Dodała, że "procedurę wyboru do KRS zastąpiono procederem obsadzania ludźmi, którzy są lojalni wobec obecnej władzy". "Pod listami poparcia podpisali się w większości sędziowie, którzy od obecnej władzy coś zawdzięczają, czy to awans, czy funkcję prezesa" - mówiła Gasiuk-Pihowicz.

"My dziś będziemy udawać, że uzupełniamy skład KRS, który w świetle orzecznictwa, i polskiego i europejskiego, w świetle konstytucji, a także w naszym przekonaniu, de facto nie istnieje, a jeśli istnieje, to działa nielegalnie" - ocenił z kolei Krzysztof Śmiszek (Lewica).

Przewodniczący komisji Marek Ast (PiS) odpowiedział, że "Sejm i komisja działają w oparciu o konstytucję i ustawę o KRS" i mówienie o bezprawiu "to bardzo daleko idące nadużycie". "Jeśli pan uważa, że organ nie istnieje i go pan ignoruje, to się dziwię, że pan w ogóle uczestniczy w tym posiedzeniu komisji" - mówił Ast do posła Śmiszka.

Na początku posiedzenia posłowie opozycyjni zgłosili wniosek o odroczenie wtorkowych obrad komisji. Został on jednak oddalony - poparło go 10 posłów, 12 było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.

Głosowanie nad wyborem uzupełniającym sędziego - członka KRS jest przewidziane w harmonogramie posiedzenia Sejmu na czwartek wieczorem.