Przekazanie skargi na bezczynność organu 14 dni po ustawowym terminie nie uzasadnia wymierzenia grzywny – wynika z postanowienia WSA w Gliwicach.

Rozstrzygnięcie zostało wydane w sprawie, w której mężczyzna złożył do WSA wniosek o ukaranie grzywną prezesa Okręgowego Sądu Dyscyplinarnego przy Izbie Adwokackiej. Wskazał, że przesłał skargę na bezczynność organu w sprawie udostępnienia informacji publicznej drogą elektroniczną i nie została ona przekazana do sądu.
Organ wskazywał zaś, że zgodnie z ustawą o informatyzacji działalności podmiotów realizujących zadania publiczne (Dz.U. z 2020 r. poz. 346 ze zm.) elektroniczną skrzynkę podawczą ma obowiązek posiadać jedynie podmiot publiczny. Zawodowy sąd dyscyplinarny nim nie jest, stąd doręczenie drogą e-mailową jest prawnie nieskuteczne. Prezes sądu dyscyplinarnego wyjaśnił, że mężczyzna wysłał skargę równocześnie do sądu, skąd została organowi doręczona drogą tradycyjną. Zaś ostateczne przekazanie dokumentów nastąpiło zgodnie z pouczeniem WSA.
WSA oddalił wniosek o ukaranie grzywną. Wskazał, że w istocie, w zakres podmiotów, które obowiązują regulacje ustawy o informatyzacji, nie wchodzą organy samorządu zawodowego. Stąd nie można im doręczyć pisma drogą elektroniczną. Co prawda skarga, która została doręczona przez sąd, powinna zostać przekazana nie w terminie 30 dni, jak miało to miejsce, lecz 15, bowiem dotyczyła wniosku o dostęp do informacji publicznej. Jednak nawet w przypadku przekroczenia terminu o 14 dni nie ma podstaw do orzeczenia grzywny. Opóźnienie bowiem nie było znaczne i nie spowodowało negatywnych konsekwencji dla wnioskodawcy, a przynajmniej o konsekwencjach takich on nie wspomniał. ©℗
ORZECZNICTWO
Postanowienie WSA w Gliwicach z 23 marca 2021 r., sygn. akt III SO/Gl 22/20. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia